14 listopada w Jankowie Przygodzkim, po rozszczelnieniu gazociągu i pożarze dwie osoby zginęły, 13 trafiło do szpitala; kilkanaście budynków uległo zniszczeniu. Jak poinformował w poniedziałek zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim Janusz Walczak, prokuratura uzyskała właśnie opinię biegłych z zakresu medycyny sądowej, przygotowaną przez ekspertów z Akademii Medycznej w Łodzi. - Biegli stwierdzili, że przyczyną zgonu mężczyzn, którzy ponieśli śmierć w związku z katastrofą, były obrażenia termiczne. Biegli dokonali identyfikacji szczątków; zwłoki zostały wydane rodzinie - powiedział Walczak. Ofiary śmiertelne to mężczyźni w wieku 35 i 39 lat, pracownicy firmy prowadzącej prace ziemne przy budowie nowej nitki gazociągu. Prokurator podał, że powołani zostali też biegli z dziedziny mechanoskopii, którzy zbadają koparkę stojącą przy wykopie, w którym doszło do rozszczelnienia gazociągu. Przeprowadzą także badanie fragmentu gazociągu z tego odcinka. Ponadto śledczy chcą uzyskać opinie od biegłych z zakresu metalurgii oraz biegłych z dziedziny pożarnictwa i gazownictwa. - Równolegle trwa ustalanie pełnej listy osób wykonujących prace przy budowie nowej linii gazociągu. Prowadzone są również przesłuchania ustalonych już pracowników realizujących zadania przy budowie - powiedział Walczak. Jak dodał, przesłuchiwane są również osoby zamieszkałe w pobliżu wykopu. Awarii uległ gazociąg relacji Gustorzyn-Odolanów wybudowany w roku 1977 o ciśnieniu 5,4 MPa. Zdarzenie miało miejsce w rejonie budowy nowego gazociągu, który nie był jeszcze oddany do eksploatacji i nie przesyłał gazu.