Klub PO-Koalicji Obywatelskiej obradował w piątek wieczorem w Domu Dziennikarza przy ulicy Foksal. "To dobra baza do tego, by zwyciężyć w wyborach parlamentarnych" "Posiedzenie klubu poświęcone było głównie analizie wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego i szukaniu rozwiązań dotyczących wyborów jesiennych tak, żeby ten wynik był lepszy niż w ostatnich wyborach. 38,5 proc. (wynik wyborczy Koalicji Europejskiej do PE) i szeroka koalicja uznane zostały za dobrą bazę do tego, żeby zwyciężyć w wyborach parlamentarnych" - powiedział Grabiec. Zaznaczył jednak przy tym, że Platforma wciąż poszukuje rozwiązań, które pozwolą opozycji odnieść sukces wyborczy jesienią. "Recepty są bardzo różne, one będą przedmiotem analizy jeszcze jednego posiedzenia zarządu w przyszłym tygodniu" - zapowiedział polityk. Zapewnił, że wśród posłów PO jest gotowość do pracy na lepszy wynik wyborczy. "Posłowie chcą jechać w teren, przekonywać wyborców, mobilizować ich w większym stopniu niż dotychczas. Wszyscy mają świadomość, że jeszcze pół roku temu w wyborach samorządowych udało się zmobilizować większą część elektoratu" - podkreślił Grabiec. Co dalej z Nowoczesną? W sobotę ma się odbyć wspólne posiedzenie rad krajowych PO i Nowoczesnej poświęcone zacieśnieniu współpracy między partiami. Lider PO Grzegorz Schetyna ma zaprezentować "mapę drogową" przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Niewykluczone, że padnie także zapowiedź połączenia obu klubów: PO-KO oraz Nowoczesnej. Według piątkowej deklaracji szefa klubu PO-KO Sławomira Neumanna do integracji tej miałoby dojść już w przyszłym tygodniu, kiedy zbiera się Sejm. "Chcemy, żeby w przyszłym tygodniu, na posiedzeniu Sejmu te kluby się naprawdę zintegrowały i były jednym ciałem. To jest ważny przekaz dla wyborcy" - przekonywał polityk w radiu RMF FM. Zapowiedź połączenia klubów PO i Nowoczesnej budzi wątpliwości części działaczy Nowoczesnej, którzy wystosowali w piątek do liderki partii Katarzyny Lubnauer list w tej sprawie. Wyrazili w nim obawę, że ruch ten zapoczątkuje proces likwidacji Nowoczesnej. "Pod ładnie brzmiącą przykrywką połączenia klubów i integracji środowisk rozpoczyna się likwidacja Nowoczesnej. My mówimy jasno: współpraca tak - wchłonięcie nie" - napisali działacze w liście. Katarzyna Lubnauer uznała list za inspirowany przez byłych członków Nowoczesnej. Zapewniła jednak, że "nie ma żadnych planów likwidacji Nowoczesnej".