Resort finansów zaproponował, by przejście na emeryturę w wieku 65 i 60 lat uzależnić dodatkowo od stażu pracy. Ten staż miałby wynosić 40 lat dla mężczyzn i 35 dla kobiet. Wiceminister finansów Leszek Skiba tłumaczył IAR, że ważne jest zrównoważenie interesów społecznych, gospodarczych i finansowych. Propozycja związków zawodowych Związki zawodowe proponują natomiast, by już sam odpowiednio długi staż pracy pozwalał przejść na emeryturę nawet przed ukończeniem 65 czy 60 lat. Chcą, by mężczyzna mógł przejść na emeryturę po 40 latach okresów składkowych a kobieta po 35 latach okresów składkowych - tłumaczy IAR Wiesława Taranowska z OPZZ. Dodaje, że często staż pracy jest dłuższy niż same okresy składkowe. Zapewnienie premier Premier Beata Szydło zapewniała po ostatnim posiedzeniu Rady Ministrów, że wiek emerytalny będzie obniżony. Nie wiadomo jednak, jaki będzie ostateczny kształt rządowego projektu. Premier zaznaczyła, że oprócz priorytetów takich jak program "Rodzina 500 Plus", czy obniżenie wieku emerytalnego ważna jest również dyscyplina finansowa. Dodała, że rząd pracuje nad projektem przyszłorocznego budżetu i chodzi o to, by wskaźniki finansów publicznych były jak najlepsze. Podkreśliła, że nad tym bardzo ciężko pracuje szef resortu finansów Paweł Szałamacha. Zapowiedzi PiS z kampanii wyborczej Komitet Stały Rady Ministrów rekomendował rządowi pozytywną opinię w sprawie prezydenckiego projektu. Jak mówił w wywiadzie udzielonym radiowej Jedynce szef Komitetu Henryk Kowalczyk, PiS zapowiadał w kampanii wyborczej proste obniżenie wieku, bez dodatkowych warunków. Rząd zajmie się dzisiaj także między innymi projektami ustaw: hazardowej oraz dotyczącej Krajowej Szkoły Administracji Publicznej, a także informacją na temat stanu przygotowań do wizyty papieża Franciszka oraz wsparcia organizacji Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.