Obława za Grzegorzem Borysem. Do akcji wkracza Krzysztof Rutkowski
Trwa szósty dzień obławy za Grzegorzem Borysem podejrzanym o zabójstwo swojego sześcioletniego syna. Policja przeczesuje teren zarówno z lądu, jak i z powietrza. W środę przekazano, że został rozszerzony obszar poszukiwań. "Policjanci skupiają się na sektorze między Witominem a Karwinami" - dodano. Głos w sprawie zabrał Krzysztof Rutkowski, który uważa, że służby wykazują się "brakiem efektywnego działania", dlatego postanowił włączyć się do poszukiwań.

Od kilku dni nie ustają poszukiwania 44-letniego Grzegorza Borysa. Służby skupiają się na przeczesywaniu Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego między Karwinami a Chwarznem, gdzie stale alarmują, aby nie wchodzić do lasu i nie zakłócać akcji.
Pomorska policja zaznaczyła w środę, że poszerzono teren poszukiwań. "Policjanci nie przerywają poszukiwań, dziś został rozszerzony ich obszar. Policjanci skupiają się na sektorze między Witominem a Karwinami. Nadal apelujemy o niewchodzenie do lasu" - przekazano.
Teraz do poszukiwań postanowił przyłączyć się Krzysztof Rutkowski.
Poszukiwania Grzegorza Borysa. Krzysztof Rutkowski podejmuje działania
W poście zamieszczonym w mediach społecznościowych podał, co motywuje jego decyzję. Jak twierdzi, dotychczas policja i służby, biorące udział w poszukiwaniach Borysa wykazały się "brakiem efektywnego działania".
"Mając na uwadze bardzo duże doświadczenie w poszukiwaniach osób ściganych na terenie Polski i poza jej granicami Biuro Rutkowski podejmuje w dniu dzisiejszym operacje specjalną poszukiwań zbiega-podejrzanego o zabójstwo Grzegorza Borysa" - wskazał.
Co więcej, w komunikacie czytamy, że dla znalazcy podejrzanego przewidziana jest nagroda pieniężna. "Za wskazanie żywego lub martwego nagroda Biura Rutkowski w wysokości 50 tys. zł" - dodał Rutkowski. W poście zamieścił także numer kontaktowy do jego biura oraz zastrzegł, że "gwarantuje anonimowość".
Zabójstwo sześciolatka w Gdyni. Grzegorz Borys poszukiwany
Ciało sześcioletniego chłopca z Gdyni znaleziono w piątek w mieszkaniu. Znajdowało się tam również ciało psa. Od samego początku służby zaznaczały, że do śmierci dziecka prawdopodobnie przyczyniły się osoby trzecie. Wstępne wyniki sekcji zwłok, które w niedzielę przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk, również o tym świadczą.
- Z ustaleń biegłego wynika, że przyczyną śmierci dziecka był wstrząs krwotoczny, współistniejący z niedotlenieniem mózgu, w wyniku masywnego krwotoku z uszkodzonych dużych naczyń krwionośnych w obrębie rozległej rany ciętej szyi - zaznaczyła.
W sobotę wieczorem za poszukiwanym Grzegorzem Borysem wydano list gończy. We wtorek z kolei wydano Europejski Nakaz Aresztowania. Wydanie międzynarodowego listu gończego oznacza, że śledczy biorą pod uwagę możliwość ucieczki podejrzanego za granicę. Służby nie zaprzestają jednak poszukiwań żołnierza na terenie kraju.
W niedzielę funkcjonariusze udostępnili zdjęcia i nagrania, na których widać mężczyznę - jest to najbardziej aktualny wizerunek mężczyzny zabezpieczony przez służby. Na opublikowanych materiałach Grzegorz Borys ubrany jest w ciemną kurtkę i spodnie, nosi czarne, przeciwsłoneczne okulary, pod szyją ma buffkę (tzw. komin) w kolorze khaki. Ma ze sobą również plecak.
Nieoficjalnie wiadomo, że przed ucieczką zabrał z mieszkania specjalistyczny sprzęt do survivalu i nóż, którym najprawdopodobniej dokonał zabrodni. "W przypadku uzyskania informacji na temat miejsca pobytu mężczyzny prosimy o niezwłoczny kontakt z Komendą Miejską Policji w Gdyni 47 74 21 222 (oficer dyżurny jednostki) lub na numer alarmowy 112" - apeluje Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku, prosząc jednocześnie o zachowanie ostrożności.
Utworzono również specjalny adres mailowy: gdynia.poszukiwania@gd.policja.gov.pl.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!