Gdzie leży granica etyki dziennikarskiej? Pozrozmawiaj o tym na czacie "Jesteśmy wstrząśnięci umieszczeniem przez Was w dzisiejszym wydaniu 'Super Expressu' zdjęć zamordowanego w Iraku dziennikarza Wiadomości Waldemara Milewicza. Zdjęć tak okrutnych, że nie opublikowała ich żadna inna redakcja w Polsce" - napisali w liście do redakcji dziennikarze stacji telewizyjnych, radiowych i innych gazet. Zdaniem Rady Etyki Mediów "narusza to zapisaną w Karcie Etycznej Mediów zasadę kierowania się dobrem odbiorcy, naraża bowiem na wstrząs wrażliwość czytelników, a jednocześnie zakłada, że większość z nich pragnie i oczekuje od mediów pożywki dla tego rodzaju bulwersujących doznań". REM w swoim oświadczeniu nawołuje też do zrewidowania motywów postępowania, jakimi kierują się niektóre redakcje. Więcej na ten temat Czy to troska o dobro czytelnika, czy zwykła hipokryzja? Czy "Fakt" i "Przekrój" zapomniały już o marcowej publikacji na swoich łamach zdjęć ukazujących zamordowanego w Strefie Gazy szejka Ahmeda Jasina z roztrzaskaną czaszką? Stacje telewizyjne o tym jak ukazywały ciała synów Husajna - Udaja i Kusaja, którzy w lipcu 2003 roku zginęli w zasadzce amerykańskich wojsk w Mosulu? Czy zdjęcia zwłok powinno się publikować tylko wtedy, gdy giną ludzie nam nieznani? Czy ich publikacja to szukanie sensacji w celu podwyższenia sprzedaży czy raczej misja dziennikarska pokazywania prawdy i świadectwa historii? "Te zdjęcia wstrząsnęły nami, poruszyły nas bardzo głęboko. Decyzja o ich publikacji była jedną z najtrudniejszych w historii naszej gazety. Jesteśmy przekonani, że to słuszna decyzja, że nie wolno nam było postąpić inaczej. Waldemar Milewicz - korespondent wojenny, w swojej pracy dążył do pokazania prawdy. Tragicznej prawdy o konfliktach i wojnach, które dla nas relacjonował. W imię tej samej zasady opublikowaliśmy zdjęcia z zamachu, w którym zginął. Uważamy, że nasi Czytelnicy mają takie samo prawo, jak my, dziennikarze, do poznania całej prawdy, bez upiększeń czy niedomówień" - napisał w oświadczeniu Mariusz Ziomecki, redaktor naczelny "Super Expressu".