NRL ostrzegała wcześniej, że jeżeli przepisy refundacyjne nie zostaną zmienione, od 1 stycznia lekarze i dentyści będą wypisywali tylko recepty pełnopłatne. Mieli na nich umieszczać natomiast adnotację: "Refundacja leku do decyzji NFZ". - Po 1 stycznia 2012 r. pacjenci będą mogli bez przeszkód realizować recepty na leki refundowane - zapewnił Arłukowicz. Dodał, że pacjenci będą mogli "czuć się bezpiecznie u lekarza i w aptece". - Pacjent będzie mógł w sposób bezpieczny realizować recepty - podkreślił minister podczas konferencji prasowej. Arłukowicz poinformował także, iż realizacja ustawy refundacyjnej będzie na bieżąco monitorowana. Jak powiedział, MZ przygotowało przepisy doprecyzowujące niejasności ws. wypisywania recept. Zaznaczył, że zostały one zaakceptowane przez lekarzy i aptekarzy. Minister zdrowia ocenił też, że ustawa refundacyjna przyczyni się do obniżenia cen leków, a także oszczędności, które zostaną przeznaczone na kolejne refundacje. - Ich liczba będzie wzrastała - zaznaczył. Wiceprezes NRL Konstanty Radziwiłł poinformował po spotkaniu z ministrem Arłukowiczem, że powstanie zespół, który ma pracować nad zmianami przepisów ustawy refundacyjnej. Radziwiłł powiedział dziennikarzom, że Arłukowicz przedstawił NRL propozycję nowych przepisów. Łagodzą one zapisy dotyczące odpowiedzialności lekarzy za niewłaściwą refundację leków. Zakładają także, iż oświadczenie pacjenta będzie dowodem ubezpieczenia zdrowotnego. NRL sprzeciwia się zapisom ustawy refundacyjnej mówiącym, że wystawienie recepty osobie nieuprawnionej ma skutkować nałożeniem kar umownych i obowiązkiem zwrotu kwoty wydanej przez NFZ. Lekarze nie chcą określać na receptach, czy pacjentowi przysługuje refundacja. Argumentują, że to zadania biurokratyczne, które nie są elementem leczenia. Rada domaga się także zmian w projekcie rozporządzenia wykonawczego do ustawy refundacyjnej, które wprowadza nowe wzory recept i przewiduje, że lekarze będą musieli określać na nich stopień refundacji (30 proc., 50 proc., 100 proc.).