Jak poinformowała rzeczniczka Naczelnej Izby Lekarskiej Katarzyna Strzałkowska, wniosek NRL ma dotyczyć przepisów dotyczących wykonywania zawodu lekarza - tylko w takim zakresie samorząd lekarski może składać wnioski do TK. Dodała, że Rada zamierza jednak zwrócić się do Rzeczniczki Praw Obywatelskich Ireny Lipowicz z prośbą, by ta skierowała do TK wniosek o zbadanie innych przepisów pakietu - tych, które dotyczą sytuacji pacjentów oraz trybu legislacyjnego, w jakim je uchwalono. W ubiegłym tygodniu NRL przedstawiła raport prawników, z którego wynika, że pakiety onkologiczny i kolejkowy mogą być niezgodne z konstytucją. Chodzi m.in. o zróżnicowanie uprawnień lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej(POZ) i ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS), choćby w zakresie uprawnień do wystawiania karty szybkiej diagnostyki i leczenia onkologicznego (DiLO). Lekarz POZ może wystawić ją, gdy podejrzewa chorobę, lekarz specjalista - dopiero gdy potwierdzi diagnozę, przez co zdarza się, że pacjenci są odsyłani do lekarzy POZ w celu wystawienia karty. - Z punktu widzenia konstytucyjnej zasady równości oraz równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej wątpliwa jest sytuacja, w której pacjent lekarza AOS z podejrzeniem nowotworu złośliwego musi być diagnozowany poza tzw. szybką ścieżką onkologiczną lub odesłany do lekarza POZ uprawnionego do wydania na tej podstawie karty DiLO, co skutkuje nieuzasadnionym opóźnieniem diagnostyki i leczenia - podkreślono w raporcie. Długie kolejki do lekarzy POZ Dalej wskazano, że w ocenie części świadczeniodawców po wejściu pakietu w życie skrócił się czas oczekiwania pacjentów z kartą DiLO na badania diagnostyczne, jednak jednocześnie znacząco wydłużyły się kolejki pacjentów oczekujących na przyjęcie przez lekarza POZ, co może być spowodowane m.in. wprowadzeniem skierowań do dermatologa i okulisty. W ocenie autorów przygotowanego dla NRL raportu prace legislacyjne dotyczące pakietów były prowadzone "w trudnym do uzasadnienia pośpiechu", a przyjęte rozwiązania sprawiają wrażenie powierzchownych, w wielu miejscach są wewnętrznie niespójne i trudne do realizacji w praktyce. W opracowaniu podkreślono ponadto, że przepisy, które weszły w życie z początkiem br., pozbawiają środowisko lekarzy, pielęgniarek, położnych i świadczeniodawców wpływu na ostateczny kształt ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. W ocenie autorów może naruszać to uprawnienia samorządu zawodowego do reprezentowania osób wykonujących zawody zaufania publicznego oraz sprawowania pieczy nad należytym wykonywaniem tych zawodów w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony. Kiedy zostanie założona karta? Rzecznik ministerstwa zdrowia Krzysztof Bąk, proszony o komentarz do decyzji NRL, przypomniał, że przepisy pakietów przygotowywali prawnicy - zarówno MZ, jak i NFZ. W myśl przepisów, które weszły w życie z początkiem br., lekarze POZ mają poszerzony katalog badań diagnostycznych, które mogą zlecić w celu szybszego wykrycia choroby nowotworowej. Mają też wykazywać się większą czujnością onkologiczną i zakładać pacjentom z podejrzeniem nowotworu karty DiLO. Kartę może wydać także lekarz specjalista w poradni AOS, jeśli zdiagnozuje nowotwór złośliwy u pacjenta, którego leczy. Ponadto, pacjent może otrzymać kartę również w szpitalu - jeśli w wyniku hospitalizacji (nawet niezwiązanej z chorobą nowotworową) zostanie u niego wykryty nowotwór złośliwy. W takim przypadku warunkiem wydania karty jest potwierdzenie diagnozy. Kartę mogą otrzymać również pacjenci z chorobą nowotworową, którzy leczenie rozpoczęli jeszcze przed 1 stycznia 2015 r.; w takim przypadku wystawia ją lekarz prowadzący leczenie w szpitalu. Pacjenci z "zieloną kartą" są zapisywani do odrębnej, szybszej kolejki np. do diagnostyki, tak aby nie czekali w kolejce razem z pacjentami nieonkologicznymi. Karta uprawnia do leczenia nieobjętego limitami zawartymi w kontraktach NFZ z placówkami. Warunkiem jest dotrzymanie przez świadczeniodawców terminu: maksymalnie 9 tygodni od momentu postawienia diagnozy do rozpoczęcia leczenia.