Rzecznik prasowy NPW płk Zbigniew Rzepa zaznaczył, że w lutym prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie otrzymała z Rosji kolejne dwa tomy akt. Zawierają one m.in. dane o częstotliwości prądu w rosyjskiej sieci podczas kopiowania nagrania z wieży smoleńskiego lotniska. Już miesiąc temu płk Rzepa wyjaśniał, że aby móc precyzyjnie określić czas wypowiedzi zapisanych na rejestratorze samolotu Jak-40 (który wylądował na smoleńskim lotnisku przed katastrofą Tu-154M), konieczne jest uprzednie odtworzenie wypowiedzi z wieży lotniska w Smoleńsku. - Niemożność ukończenia opinii dotyczącej nagrań z wieży lotniska Siewiernyj wynika z braku danych, m.in. o częstotliwości prądu w sieci elektro-energetycznej Federacji Rosyjskiej z czasu dokonywania kopii tego nagrania, o które to dane prokuratura zwróciła się do strony rosyjskiej we wnioskach z sierpnia 2010 r. oraz z października 2011 r. - informowała NPW. W czwartek przetłumaczone na język polski dokumenty, dotyczące tych danych, zostały przekazane Instytutowi Ekspertyz Sądowych w Krakowie, który przygotowuje opinie fonoskopijne.