Niepokojący komentarz został zamieszczony w serwisie trojmiasto.pl kilkanaście dni przed śmiercią byłego prezydenta Gdańska. Pełnomocnik rodziny Adamowiczów, mec. Jerzy Glanc w czerwcu zawnioskował do prokuratury, aby sprawdziła, czy wpis w jakikolwiek sposób może wiązać się z wydarzeniami z 13 stycznia. Podczas finału WOŚP Paweł Adamowicz został śmiertelnie raniony nożem przez Stefana W. Napastnik przebywał na wolności, kiedy komentarz ukazał się w sieci. Po tym, jak wyszedł z więzienia, gdzie odsiadywał wyrok pozbawienia wolności na 5,5 roku za napad z atrapą broni na placówki bankowe, jego matka ostrzegła policję, że mężczyzna może być niebezpieczny. Gdańska prokuratura bada, czy ktoś wiedział o planach Stefana W. Policja dotarła do osoby, z której adresu IP opublikowano wpis. Nie jest to jednak autor wpisu. - Na tę chwilę nie ustalono, aby zamieszczenie wpisu miało jakikolwiek związek z postępowaniem dotyczącym zabójstwa Pawła Adamowicza, ani w ogóle z samym podejrzanym - w rozmowie z "GW" mówi prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.