Na czele stawki pozostaje Zjednoczona Prawica, na którą chce zagłosować 34 proc. badanych, czyli dokładnie tyle samo, ile w poprzednim sondażu dla "Wydarzeń". Dwa razy mniej wskazań pada na ruch Polska 2050 Szymona Hołowni (17,1 proc.). Ugrupowanie "numer dwa" straciło niemal 3 punkty procentowe w stosunku do badania, które odbyło się w maju. Tuż za formacją Hołowni plasuje się Koalicja Obywatelska z 16,9 proc. w sondażu. To o 2,7 p.p. więcej niż w majowym badaniu. Poza podium znalazły się: Lewica (9,5 proc.; bez zmian), Konfederacja (8,4 proc.; wzrost o 1,5 p.p.) oraz PSL-Koalicja Polska (6,6 proc.; więcej o 1,4 p.p.). 8,2 proc. respondentów nie wie, na kogo oddałoby swój głos. Liczebność tej grupy zmniejszyła się - w maju "trudno powiedzieć" albo "nie wiem" odparło 9,4 proc. pytanych. W grupie siła Sondaż dostarcza również informacji, jak rozłożyłyby się głosy, jeśli partie tworzące Zjednoczoną Prawicę startowałyby osobno, a dodatkowo swoje listy wystawiłaby Partia Republikańska Adama Bielana. Wówczas na Prawo i Sprawiedliwość głos oddałoby 30,3 proc. wyborców, czyli niemal tyle samo, ile w analogicznym badaniu sprzed miesiąca. Oczko niżej uplasowałaby się Polska 2050 z wynikiem 17,4 proc., a więc ze spadkiem o 1,6 p.p. Ugrupowanie Hołowni czułoby na plecach oddech Koalicji Obywatelskiej, mającej 16,8 proc. głosów - to o niemal 2 p.p. więcej niż w maju.Na rozbiciu koalicji rządzącej mogłaby skorzystać Lewica, która otrzymałaby co dziesiąty głos. To podobny rezultat, co w poprzednim badaniu dla "Wydarzeń". 8,0 proc. otrzymałaby Konfederacja, a na progu wyborczym balansowałaby PSL-Koalicja Polska z wynikiem 5 proc. IBRiS zapytał także, czy PO zyska, a może straci po powrocie Donalda Tuska. O tym można przeczytać na polsatnews.pl.