Collegium Intermarium to uruchomiona w 2021 roku przez Ordo Iuris uczelnia, która z założenia miała być "realną platformą współpracy akademickiej dla państw Międzymorza" i reklamowała się jako "kuźnia kadr" tego regionu. Okazało się, że zainteresowanie uczelnią jest niewielkie. W ubiegłym roku akademickim uczyło się tam 15 studentów. Kadra nauczycielska liczyła ponad dwukrotnie więcej, bo 38 osób. "Okazało się , że ta otwierana z wielką pompą uczelnia aspirująca do bycia kuźnią środkowoeuropejskich elit politycznych przyjęła imponującą liczbę... 15 (słownie piętnastu) studentów. Wszyscy są na prawie. Zajęcia z tą elitarną piętnastką prowadzi aż 38 wykładowców z wydziału prawa" - napisał Gawron na Facebooku. Trzykrotnie mniej studentów niż rok temu W związku z rozpoczęciem nowego roku akademickiego aktywista społeczny ponownie zapytał MEiN o to, ilu studentów przyjęto na Collegium Intermarium. W piśmie przesłanym przez MEiN czytamy, że "na kierunek prawo zgłosiło się sześciu kandydatów, przyjęto cztery osoby". "Informacja o kandydatach i przyjętych dotyczy ogółu kandydatów ubiegających się o studia w uczelni, jak również w jej filii" - dodało MEiN. W tym roku na uczelni wykłada 35 nauczycieli. Ministerstwo przekazało, że "nie dysponuje danymi dotyczącymi liczby studentów, którzy ukończyli pierwszy rok". Takie dane uczelnia ma przekazać do 30 października.