"Skazani mieliby pracować 40 godzin miesięcznie, również w dni wolne od pracy np. w szpitalach albo przy sprzątaniu miasta. Nie otrzymywaliby za swoją pracę wynagrodzenia, ale w zamian za to, nie trafiliby do więzienia" - donosi "TVP Info". "Teraz praca więźniów, jest rzadkością" - czytamy - "bo dla samorządów jest to nieopłacalne ze względów na koszt przygotowania takiego stanowiska pracy". Według nowego projektu MS, "część tych kosztów ma na siebie wziąć budżet państwa". Państwo ma opłacić m.in. koszty ubezpieczenia i badań lekarskich. "Ministerstwo sprawiedliwości tłumaczy, że skazani mają pracować tam, gdzie nie ma chętnych do pracy" - czytamy w serwisie. - "Nadzór nad pracującymi skazanymi mieliby sprawować kuratorzy". "To są prace na ogół słabo płatne, np. przy zieleni miejskiej, porządkowaniu miasta, czy zbieraniu nieczystości" - mówił "Wiadomościom" wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.