Otrębusy pod Warszawą. 2 marca. Konwencja samorządowa Trzeciej Drogi. Władysław Kosiniak-Kamysz przypomina zebranym o obietnicy zmiany zasad pobierania składki zdrowotnej od przedsiębiorców. - To jest bezwzględna, niepodlegająca żadnym negocjacjom koalicyjnym nasza umowa. Jeśli to nie byłoby zrealizowane, to nie jesteśmy w stanie akceptować innych projektów - mówi prezes PSL. Wtóruje mu Szymon Hołownia. - Kwestia składki zdrowotnej to nasze być albo nie być w koalicji - marszałek Sejmu nie bawi się w półśrodki. W kolejnych dniach obaj liderzy są wielokrotnie pytani przez dziennikarzy o swoje słowa z konwencji. Mają problem z udzieleniem klarownej odpowiedzi. Jednocześnie podkreślają, że kwestia składki zdrowotnej jest dla ich formacji fundamentalna, ale próbują też łagodzić ultymatywny wydźwięk swoich wypowiedzi. Raz puszczone w eter słowa zaczynają krążyć po rządzącej koalicji. W Nowej Lewicy irytują się, że poza blokowaniem debaty i głosowania nad projektami dotyczącymi aborcji Trzecia Droga chce jeszcze zabrać pieniądze dramatycznie niedofinansowanemu systemowi ochrony zdrowia. W Koalicji Obywatelskiej narasta natomiast przekonanie, że zwłaszcza Polska 2050 staje się problemem, a jej lider gra powyżej swojej wagi. W tle toczą się trudne prace nad projektami ustaw dotyczącymi składki zdrowotnej. I wielka awantura między Nową Lewicą i Polską 2050 o aborcję. Składka zdrowotna. Powrót do tego, co było Punkt 12. umowy koalicyjnej zawartej między Nową Lewicą, Trzecią Drogą i Koalicją Obywatelską: "Odejdziemy od opresyjnego systemu podatkowo-składkowego m.in. poprzez wprowadzenie korzystnych i czytelnych zasad naliczania składki zdrowotnej". Sekcja "Przedsiębiorcy" w "100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów" Koalicji Obywatelskiej: "Wrócimy do ryczałtowego systemu rozliczania składki zdrowotnej. Skończymy z absurdem składki zdrowotnej od sprzedaży środków trwałych". Dzisiaj, po zmianach zawartych we wprowadzonym przez Prawo i Sprawiedliwość Polskim Ładzie, wynosząca 9 proc. składka zdrowotna jest de facto dodatkowym podatkiem. Dla przedsiębiorców dodatkowo dotkliwe są też pewne osobliwe zapisy dotyczące tej daniny. - Sam uważam, że składka zdrowotna musi zostać zreformowana, bo obecnie mamy sytuację, że w przedsiębiorstwie ktoś sprzedaje np. samochód i też musi odprowadzać od tego składkę zdrowotną. To jest chore i komuś, kto projektował Polski Ład, kompletnie się coś pomyliło - mówi Interii poseł Nowej Lewicy Tomasz Trela, członek prezydium sejmowej komisji finansów publicznych. Trzecia Droga chciałaby powrotu do ryczałtowego rozliczania składki zdrowotnej przez przedsiębiorców, czyli tak, jak wyglądało to przed wprowadzeniem Polskiego Ładu. - Chcemy sytuacji, w której składka zdrowotna nie będzie najdotkliwszym podatkiem, a tym stała się dzięki PiS-owi. Chcemy, żeby składka zdrowotna miała taki charakter jak poprzednio. To jest naszym celem i do tego celu zamierzamy doprowadzić - tłumaczy nam poseł Paweł Zalewski, wiceprzewodniczący Polski 2050. Dwa projekty i duże zamieszanie Rzecz w tym, że zresetowanie zegara i powrót do sytuacji sprzed Polskiego Ładu nie jest proste. Ani politycznie, ani gospodarczo. Politycznie - ponieważ nie ma co do tego zgody w koalicji rządzącej; gospodarczo - ponieważ takie rozwiązanie kosztowałoby budżet państwa co najmniej 10 mld zł, których nie ma. Co więcej, te 10 mld musiałby oddać system ochrony zdrowia, który i tak jest mocno niedofinansowany. Na coś takiego kategorycznie nie zgadza się Nowa Lewica. - Byłoby to nierozsądne i niesprawiedliwe. Pracownicy płacili dużo wyższą składkę zdrowotną niż przedsiębiorcy, a powinniśmy równoważyć te obciążenia - mówi Interii Marcelina Zawisza, posłanka Razem i główna ekspertka klubu Lewicy od systemu ochrony zdrowia. Jak sama przyznaje, ma "głęboko krytyczne stanowisko wobec żądań Trzeciej Drogi". - Nie tak dawno była wielka awantura o przekazanie 3 mld zł na ochronę zdrowia zamiast na TVP, a teraz lekką ręką mamy wyjąć z systemu 10 mld zł? I to w sytuacji, gdy system nadal jest dramatycznie niedofinansowany, a pacjenci czekają po kilkanaście miesięcy na zabiegi ratujące ich zdrowie i życie? Nie zgodzimy się na to - zaznacza członkini prezydium sejmowej komisji zdrowia. Wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Lewicy przekonuje, że naprawa systemu ochrony zdrowia powinna być strategicznym celem polskiego rządu. Na tej samej zasadzie co wydatki na obronność i bezpieczeństwo. - Trzeba poprawić funkcjonowanie ochrony zdrowia, żeby Polacy odzyskali do niego zaufanie, doprowadzić do tego, żeby realnie chronił ich zdrowie i życie, a potem rozpocząć debatę o wysokości składek - dodaje Zawisza. Jednak nie tylko Nowa Lewica, z którą Trzecia Droga ma mocno na pieńku z powodu kwestii liberalizacji aborcji, jest w sprawie składki zdrowotnej odmiennego zdania od Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza. Ich pomysłom "nie" mówi też Koalicja Obywatelska. - Nie ma powrotu do poprzedniego wariantu. Z przyczyn finansowych, z racji kondycji systemu ochrony zdrowia, ale też chodzi o kwestię elementarnej sprawiedliwości - mówi nam jeden z posłów KO znający stan prac nad projektem zmian w składce zdrowotnej. Dodaje, że projekt ustawy w tej kwestii może zostać przedstawiony opinii publicznej jeszcze w marcu. - Z jego przegłosowaniem w marcu już się raczej nie wyrobimy, ale ogłoszony powinien być przed końcem miesiąca - precyzuje. Prace nad projektem są dzisiaj w koalicji rządzącej pilnie strzeżoną tajemnicą. Sprawą zajmują się resorty zdrowia i finansów, nawet sejmowe komisje zdrowia i finansów trzymane są na odpowiedni dystans i czekają, aż finalny projekt wpłynie do Sejmu. Jedną z kluczowych osób w tych pracach jest wiceminister resortu finansów z ramienia Polski 2050 - Jarosław Neneman. Chcieliśmy zapytać go o postępy w pracach i kierunek, w którym one zmierzają, ale gdy tylko dowiedział się, jaki jest temat rozmowy, odmówił komentarza i zasłonił się biurem prasowym resortu. Z informacji Interii wynika jednak, że pomysłów na rozwiązanie sytuacji ze składką zdrowotną jest kilka. Co ważne, nie ma wśród nich opcji powrotu do stanu sprzed Polskiego Ładu. Dwa projekty zmian wydają się natomiast najbardziej rokujące. Pierwszy zakłada wprowadzenie dla przedsiębiorców zryczałtowanej miesięcznej składki zdrowotnej i wyrównanie po roku, jeśli zajdzie taka konieczność. Drugi to tzw. model mieszany. Przedsiębiorca sam decydowałby, czy woli opłacać składkę ryczałtem, ale na bazie progresywnych przedziałów uzyskiwanego przychody, czy w oparciu o tzw. czysty dochód podatkowy. Koalicja sprzecznych interesów Kwestie gospodarcze w tej sytuacji same w sobie są trudne. Politycy z rządu i koalicji rządzącej zaznaczają, że realia budżetowe zastane po PiS-ie mocno ich zaskoczyły. Równie dużą, a być może nawet jeszcze większą, rolę odgrywa tu jednak czysta polityka, trwająca podwójna kampania wyborcza i próba sił wewnątrz obozu władzy. Trzecia Droga chce doprowadzić temat składki zdrowotnej do szczęśliwego końca przed wyborami samorządowymi, żeby móc się nim pochwalić na finiszu kampanii i zaskarbić sobie przychylność przedsiębiorców. Nowa Lewica nie zamierza odpuszczać kwestii zdrowotnych, które są jednym z fundamentów jej programu. A to właśnie system ochrony zdrowia będzie najmocniej poszkodowany w wyniku zmian podatkowych. Tu dochodzi jeszcze sprawa konfliktu z Trzecią Drogą o projekty zmian w prawie aborcyjnym, co z pewnością nie ułatwia dialogu między stronami. Z kolei Koalicja Obywatelska z jednej strony chciałaby pomóc przedsiębiorcom, którzy stanowią ważną część jej elektoratu, ale z drugiej musi patrzeć na stan państwowej kasy. W końcu to jej człowiek odpowiada za Ministerstwo Finansów. - Musi Szymon z Władkiem usiąść i przemyśleć swoje słowa - zaapelował do liderów Trzeciej Drogi Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy. - Bo panowie, jeśli ten temat będzie się opóźniał, tak jak sprawa aborcji, to jak tak stawiacie sprawę i będziecie chcieli być konsekwentni w polityce, to do niczego nie prowadzi. Jeśli następnym krokiem ma być opuszczenie przez was koalicji, to źle brzmi i źle wygląda. Myślę, że w ferworze przedkampanijnym powiedzieliście o jedno słowo za dużo - argumentował w studiu Polsat News wicemarszałek Sejmu. Trzecia Droga odpiera te zarzuty. - Lewica chce utrzymać niesprawiedliwy system (składki zdrowotnej - przyp. red.), który obowiązuje obecnie - mówi Interii Paweł Zalewski, wiceszef Polski 2050. Jak podkreśla, osiągnięcie kompromisu w tej kwestii będzie "dużym sprawdzianem dla naszych umiejętności politycznych". Wątpliwe jednak, żeby Polska 2050, czy wręcz cała Trzecia Droga, odstawiła tutaj nogę. - Powody, dla których stworzyliśmy tę koalicję są znane i to są, przede wszystkim, pozytywne powody, a więc zmiany, które chcemy wprowadzić. I do tych zmian doprowadzimy. Za to ręczę - zapewnia. I dodaje, że "utrzymamy też koalicję". - Jesteśmy ugrupowaniem, które najsilniej scala tę koalicję i rozumie jej wielką doniosłość - ocenia. Aż takiego optymizmu co do przyszłości współpracy nie widać natomiast w Koalicji Obywatelskiej. Chociaż politycy największej partii koalicji rządzącej zapewniają, że priorytetem dla nich również jest utrzymanie obecnego sojuszu, to dostrzegają też coraz poważniejsze trudności w relacjach z partnerami. - Problemem nie jest współpraca z Trzecią Drogą, tylko z Hołownią. Z PSL mamy długą historię współpracy i ona bywała albo nawet nadal jest trudna. Tylko to zawsze była współpraca trwała, zawsze potrafiliśmy znaleźć z nimi porozumienie. Dlatego, że PSL, przy wszystkich swoich wadach, jest do bólu racjonalne - tłumaczy nam doświadczony polityk Platformy Obywatelskiej. Zaznacza, że Hołownia jest dla nich nieprzewidywalny, a dodatkowym czynnikiem ryzyka jest to, że w oczach wielu polityków PO Polska 2050 jest dla marszałka Sejmu wyłącznie wehikułem do prezydentury w 2025 roku. - Z Szymonem nie będzie łagodnie i pięknie, ale Donald potrafi to rozegrać, wie, które emocje społeczne są cenniejsze i co jest możliwe do zrobienia. Przywrócenie składki zdrowotnej w 100 proc. do tego, co było, jest niemożliwe. To rozwaliłoby budżet - dorzuca inne z naszych źródeł w PO. - Dużo przedsiębiorców na nas głosuje, ale to rozbity elektorat. Głosowali głównie na nas, ale też na Trzecią Drogę. Donald o tym pamięta i nie pozwoli nam ich podkraść - zapewnia nasz rozmówca. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!