Kopacz podkreśla, że jej propozycje to "nowe otwarcie". Minister nie chce jednak mówić o szczegółach. Zaprezentuje je podczas specjalnej konferencji, która ma odbyć się w marcu. Jak nieoficjalnie informują źródła w resorcie zdrowia, oprócz ustaw dotyczących rynku farmaceutycznego, wprowadzających m.in. tzw. sztywne marże na leki refundowane, w pakiecie będą także rozwiązania dot. lecznictwa szpitalnego i dostępu do świadczeń medycznych. W ustawach mają się znaleźć także zapisy dot. planu B, czyli programu przekształceń szpitali w spółki i badań klinicznych. MZ chce również zrównać prawa publicznych i niepublicznych zoz-ów. Na razie nie wiadomo czy do pakietu zostanie dołączona ustawa wprowadzająca dodatkowe dobrowolne ubezpieczenia zdrowotne - obecnie jest to rozważane. Znowelizowane ma zostać prawo farmaceutyczne. Zgodnie z projektem, ceny i marże na leki refundowane ze środków publicznych będą ustalane urzędowo przez ministra zdrowia w porozumieniu z ministrem finansów. W ocenie MZ, umożliwi to wyeliminowanie znacznych różnic cen produktów leczniczych w aptekach, a ponadto spowoduje, że wysokość cen ustalanych na linii producent-hurtownik-aptekarz zostanie ograniczona z korzyścią dla pacjenta. Zgodnie z nowymi przepisami, jeden właściciel nie będzie mógł posiadać jednocześnie i apteki, i hurtowni leków. Na terenie jednego województwa, apteki lub hurtownie należące do jednego podmiotu, nie będą mogły stanowić więcej niż jeden procent wszystkich aptek lub hurtowni leków. Apteki nie będą mogły się reklamować m.in. na billboardach, plakatach i ulotkach. Informacje o promocjach będą mogły być dostępne wyłącznie na terenie aptek. Wiceprzewodnicząca sejmowej komisji zdrowia Beata Małecka-Libera (PO) powiedziała, że posłowie Platformy nie znają na razie szczegółowych założeń pakietu reformującego, gdyż trwają nad nim jeszcze prace w resorcie zdrowia. - Z tego co wiem ustawy mają dotyczyć prawa farmaceutycznego. Mają wprowadzić zmiany organizacyjno-prawne w funkcjonowaniu zakładów opieki zdrowotnej, w sposobie zarządzania tymi placówkami - podkreśliła Małecka-Libera. Kopacz mówiła w listopadzie, że przygotowywane ustawy dot. rynku leków, mają wprowadzić "pełną identyfikację" sektora farmaceutycznego, który pochłania 8 mld zł z 54 mld zł, funkcjonujących w systemie ochrony zdrowia. - To jest naprawdę kolosalna kwota. A więc - jak zrobić, żeby dostęp pacjenta do nowych leków był jak największy, ale jednocześnie - chroniąc pacjenta - nie zmuszać go do wielkich dopłat? Stąd projekt ustawy refundacyjnej, która będzie ustawą kontrowersyjną - mówiła minister zdrowia. Zapowiedziała też, że w pakiecie znajdzie się również ustawa o badaniach klinicznych, zakładająca m.in. że badania kliniczne sponsorowane przez firmy farmaceutyczne muszą się odbywać za wiedzą dyrektora placówki. Ustawa ma wprowadzić obowiązek zawierania jednej umowy między firmą farmaceutyczną, szpitalem i lekarzem. Ma to sprawić, że wszystkie strony tej umowy będą miały pełną informację o jej treści, w tym także o warunkach finansowych, co ma wyeliminować dysproporcje w kwestii wypłacania honorariów.