To nagła decyzja, która zapadła na spotkaniu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z premierem Mateuszem Morawieckim. Obaj mieli stać się w sobotę twarzami programu, który PiS szykowało od kilku miesięcy. Prezentacja została jednak odwołana niemal w ostatniej chwili. Jeszcze dziś przed południem Interia rozmawiała z trzema osobami bezpośrednio zaangażowanymi w sprawę. Ich wypowiedzi zupełnie nie wskazywały, że wydarzenie może zostać odwołane. Wręcz przeciwnie - nasi rozmówcy podkreślali, że wszystko odbędzie się zgodnie z planem. Dopiero w ostatniej chwili zdecydowano o przełożeniu wydarzenia.Informacje o przesunięciu tego wydarzenia potwierdziła Interii Anita Czerwińska, rzeczniczka prasowa Prawa i Sprawiedliwości. Jako oficjalną przyczynę podała "sytuację epidemiczną". - Wskaźniki epidemiczne niepokojąco rosną. Kluczowe zadanie rządu to dziś walka z pandemią i obrona systemu ochrony zdrowia. Te elementy przesądziły. To nie jest dobry czas na prezentowanie programu. Zapadła decyzja, by zrobić to po świętach, ale kiedy dokładnie? Nikt nie wie, wszystko będzie zależało od wskaźników zakażeń - przekazał nam jeden z ważnych polityków PiS.Łukasz Szpyrka