"Austriak ks. Sawicza na oczy nie widział" W piątek "Gazeta Wyborcza" podała, że austriacki biznesmen Gerald Birgfellner zeznał w prokuraturze, iż prezes PiS Jarosław Kaczyński nakłonił go do wręczenia 50 tys. zł księdzu z rady fundacji, która jest właścicielem spółki Srebrna; chodziło o budowę drapacza chmur w Warszawie. "GW" przytacza zeznania Birgfellnera z poniedziałku 11 lutego, podkreślając, że zostały one złożone pod groźbą odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania.Pełnomocnik austriackiego biznesmena Roman Giertych podkreślił w piątek na Twitterze, że z opublikowanych w "GW" zeznań Birgfellnera nie wynika, aby jego mocodawca "miał pewność, że pieniądze trafiły do ks. Rafała Sawicza, a tak sugeruje podtytuł artykułu". W odpowiedzi na ten wpis zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Jarosław Kurski sprostował podtytuł. "Gerald Birgfellner zeznał, że Jarosław Kaczyński nakłonił go do wręczenia 50 tys. zł dla księdza z rady fundacji..." - napisał na Twitterze Kurski, dodając, że "Austriak, ks. Sawicza na oczy nie widział". PO żąda informacji od Ziobry Do doniesień "GW" w piątek na konferencji prasowej w Sejmie odnieśli się posłowie klubu PO-KO: Mariusz Witczak, Marcin Kierwiński oraz Cezary Tomczyk.Witczak ocenił, że z publikacji gazety "wyłania się przerażający obraz centrali partyjnej, w której żąda się pieniędzy za załatwienie sprawy". "To jest niewątpliwie sytuacja bardzo kryzysowa. Polska jest pogrążona w kryzysie, który został nam zafundowany przez państwo PiS" - podkreślił poseł PO-KO. Według niego, "dzisiaj nie ma żadnej gwarancji, że tak poważne zarzuty, kierowane do człowieka, który sprawuje władzę w Polsce, zostaną w odpowiedni sposób wyjaśnione i ocenione".Polityk poinformował, że jego ugrupowanie żąda, aby najbliższe posiedzenie Sejmu (20-22 lutego) zostało utajnione i żeby prokurator generalny Zbigniew Ziobro przedstawił na nim "bardzo szczegółową informację nt. śledztwa, które toczy się wokół Srebrnej, wokół budowy dwóch wież i oskarżeń austriackiego przedsiębiorcy, który twierdzi, że został oszukany". "Instytucje państwa w naszej ocenie, zamiast wyjaśniać te kwestie, angażują się w obronę Jarosława Kaczyńskiego i dlatego Sejm musi na takim utajnionym posiedzeniu usłyszeć wszystkie kwestie dotyczące śledztwa" - uzasadniał Witczak. Wizyta Kaczyńskiego u Ziobry Poseł Kierwiński odniósł się z kolei do informacji dziennika "Fakt", z których wynika, że Kaczyński spotkał się ze Zbigniewem Ziobro w Ministerstwie Sprawiedliwości. "Fakt" spekulował, że rozmowa Ziobry i Kaczyńskiego dotyczyła podjęcia decyzji, czy rozpocząć śledztwo w sprawie doniesień do prokuratury austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera, w sprawie inwestycji w Warszawie spółki Srebrna. Prokurator generalny zapewnił w czwartek, że prezes PiS - podczas wizyty w MS - nie zapoznał się z aktami sprawy austriackiego biznesmena.Zdaniem Kierwińskiego, wizyta Kaczyńskiego u Ziobry "miała służyć zaczerpnięciu wiedzy, co w tym śledztwie się znajduje". Poinformował, że PO-KO składa wniosek do prokuratury o udostępnienie informacji: "kto, w jakim trybie, kiedy miał wgląd do tych akt". "To podstawowe pytanie na temat tego, jak działa państwo polskie" - dodał. .N złoży wniosek o przesłuchanie Kaczyńskiego Z kolei Adam Szłapka z Nowoczesnej stwierdził na konferencji prasowej, że piątkowe doniesienia "GW" rzucają zupełnie inne światło na aferę związaną z budową wieżowców w Warszawie dla związanej ze środowiskiem PiS spółki Srebrna."Nie tylko działanie nieetyczne, nie tylko niezgodność wizerunku Jarosława Kaczyńskiego z tym co przez wiele lat budował, ale też to, że Jarosław Kaczyński po prostu prowadzi sprawę, która ma charakter korupcyjny" - powiedział poseł Nowoczesnej.Poinformował, że w związku z piątkowymi doniesieniami "GW" Nowoczesna złoży wniosek do prokuratury "o bezzwłoczne przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego w roli podejrzanego oraz przesłuchanie ks. Rafała Sawicza i Karoliny Tomaszewskiej w roli świadków". Szłapka dodał, że Nowoczesna złoży też wniosek do CBA o zbadanie tej sprawy.