"Powołujemy zespół sejmowy 'Aktywna rodzina'. Zajmie się on przygotowaniem dobrego, prawdziwego programu prorodzinnego" - ogłosił Petru na poniedziałkowym briefingu w Sejmie. Przypomniał, że Nowoczesna w niedziele podczas swojej konwencji programowej zgłosiła pomysł, by każdy pracujący otrzymywał ulgę podatkową w kwocie 3 tys. zł rocznie na każde dziecko. "To oznacza 3 tys. zł na jedno, 6 tys. zł na dwójkę, 9 tys. zł - gdy jest trójka dzieci i tak dalej" - zadeklarował Petru. Ci, którzy płacą niskie podatki, otrzymywaliby zwrot. Według Petru celem nowego zespołu "będzie wypracowanie optymalnych rozwiązań, które uwzględnią również postulaty również innych partii i ekspertów". "Ważne jest, by promować aktywność, stąd propozycja, by zastąpić program 500 plus programem 'aktywna rodzina'. Ważne, by wyeliminować wszystkie nieprawidłowości, niesprawiedliwości i fałszerstwa, które w programie 500 plus zachęcają do zaniżenia wynagrodzeń, by promować aktywność i szansę na godne i dobre życie" - powiedział lider Nowoczesnej. Według niego ulga nie dotyczyłaby osób najbogatszych, a w przypadku pozostałych obowiązywałaby zasada "złotówka za złotówkę". Nowy program będzie sprawiedliwy W pierwszym roku wprowadzenia w życie pomysłu - mówił Petru - pieniądze byłyby wypłacane w kwietniu "awansem" za cały rok, na postawie zeszłorocznego PIT. Na uwagę, że w takim przypadku z programu "wypadają" dzieci rolników, Petru zapewnił, że tak nie będzie. Jak dodał, kwotę zwrotu będzie można zwrócić na przykład przy podatku rolnym lub wypłacie dopłat rolniczych. "Ważne jest dla nas to, by promować tych, którzy są aktywni, ale i pomagać w innej formie, bo przez pomoc społeczną tym, którzy nie pracują" - podkreślił Petru. "Ważne jest też to, byśmy w tym zespole, którego chciałbym być szefem, szukali rozwiązań merytorycznych, praktycznych, dobrych dla Polek i Polaków, a nie propagandowych. Wiem, że to tak propagandowo fantastycznie nie wygląda, ale lepiej jest, gdy państwo nam nie zabiera pieniędzy, które nam potem chce dawać" - zauważył polityk. Ocenił, że przez rok obowiązywania rządowego programu 500 plus Nowoczesna zna już zalety i wady tego programu i wie, co należy poprawić. Wskazywał m.in. na wysokie koszty administracyjne związane z programem rządowym i - jego zdaniem - niesprawiedliwe wyłączenie z niego "pierwszych" dzieci. Paulina Hennig-Kloska (Nowoczesna) przekonywała, że program "aktywna rodzina" przyniósłby 7 mld zł oszczędności w stosunku do 500 plus. Oceniła, że program 500 plus jest "niesprawiedliwy, promuje zamożne rodziny wielodzietne, a nie matki samotnie wychowujące dziecko". "Na to naszej zgody nigdy nie było" - oświadczyła. Jak dodała, zdarza się, że kobiety w rodzinach, które dostają 500 plus, rezygnują z pracy. Wskazywała, że gdy dzieci dorosną, pieniądze z rządowego programu się skończą, one będą miały utrudniony powrót na rynek pracy i będą zmuszone zwrócić się do pomocy społecznej. Petru pytany, czy prace zespołu zakończą się powstaniem ustawy, a jeśli tak - to kiedy ma ona trafić do Sejmu, odparł, że taka ustawa powstanie zapewne do wakacji.