"Gazeta Wyborcza" ujawniła w czwartek fakturę z czerwca 2018 r., którą wystawiła spółka Nuneaton powołana przez spółkę Srebrna specjalnie do budowy bliźniaczych wieżowców w centrum Warszawy. Jak podała "GW", w sumie z podatkiem VAT austriacki biznesmen Gerald Birgfellner, który kierował Nuneatonem, chce od Srebrnej 1 mln 580 tys. Dziennik podkreśla, że jest to jedna z czterech faktur, którą miał wystawić Birgfellner. Według "GW" to właśnie brakiem faktur prezes PiS Jarosław Kaczyński miał uzasadniać odmowę wypłaty należnych Austriakowi pieniędzy. Gazeta dodała, że oryginały wszystkich faktur ma prokuratura. Zdaniem rzeczniczki PiS Beaty Mazurek faktura, którą ujawniła "Gazeta Wyborcza", nie jest podstawą do dokonania płatności, bo w niej nie wiadomo, o co chodzi. Taką fakturę każdy może wystawić każdemu - powiedziała w czwartek PAP rzeczniczka PiS. Poseł Mirosław Suchoń (Nowoczesna) powiedział w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie, że z bilansu umieszczonym w sprawozdaniu z działalności spółki Srebrna z 2017 roku wynika, że środki pieniężne i aktywa, które znajdowały się z rękach Srebrnej to ponad 13 mln złotych. "Spółka Srebrna posiadała 13 mln złotych na koniec 2017 roku, co oznacza, że była wypłacalna i mogła pokryć zobowiązania wobec swojej spółki Nuneaton, która została założona po to, żeby zrealizować te zadania celowe. I to jest jak najbardziej uprawnione postępowanie" - podkreślił Suchoń. Jak dodał, "w związku z tym, że w bilansie widać kwotę 13 mln złotych, została wystawiona faktura za wykonane prace, co wiemy, że na taśmach zostało przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego potwierdzone". "Zachodzi bardzo wysokie prawdopodobieństwo tego, że skierowanie sprawy na drogę sądową de facto było próbą uniknięcia zrealizowania tego zobowiązania, czyli uniknięcia przez Jarosława Kaczyńskiego zapłacenia za faktycznie wykonane prace" - ocenił poseł Nowoczesnej. Nowoczesna składa wniosek Poseł przypomniał, że pod koniec stycznia Nowoczesna złożyła do Krajowej Administracji Skarbowej wniosek o skontrolowanie tego, "czy nie doszło tutaj do naruszeń prawa podatkowego również w kwestii VAT-u, bo wystawienie faktury oznacza konkretne konsekwencje dotyczące zwrotu VAT-u i konsekwencje dotyczące postępowania właśnie w zakresie podatków". Wyjaśnił, że wniosek ten dotyczył skontrolowania spółki Srebrna i podmiotów z nią powiązanych "w związku z możliwością zaistnienia nieprawidłowości podatkowych, unikania rozliczeń wykonywanych usług i dokumentowania ich za pomocą faktur VAT". Suchoń oświadczył, że w czwartek Nowoczesna złoży wniosek "o niezwłoczne przyspieszenie tej kontroli", żeby - jak mówił - "przypadkiem dowody nie zniknęły". "Oczekujemy, że na skutek dzisiejszego naszego pisma Krajowa Administracja Skarbowa nie będzie traktowała ulgowo Jarosława Kaczyńskiego i całego środowiska PiS, tylko niezwłocznie przystąpi do bardzo szczegółowej kontroli" - mówił Suchoń. Według Adama Szłapki (Nowoczesna) czwartkowe doniesienia "GW" pokazują "jak działa państwo zarządzane przez Jarosława Kaczyńskiego". "To jest sygnał do milionów przedsiębiorców, którzy codziennie wykonują usługi, sprzedają towary, wystawiają faktury, prawie każdy z tych milionów przedsiębiorców spotkał na swojej drodze cwaniaczka, który albo przyjął towar, albo przyjął tę usługę ma pieniądze i mówi: +nie zapłacę i co mi zrobisz+?". "Jarosław Kaczyński jest dokładnie taką osobą, którą miliony przedsiębiorców spotkało na swojej drodze, który mówi: +nie zapłacę, nic mi nie zrobicie. Jak chcecie, to idźcie do sądu+. I to jest pokazanie tego jak państwo traktuje przedsiębiorców i symbolem tego jest Jarosław Kaczyński" - podkreślił Szłapka. "GW" opublikowała w zeszły wtorek stenogram nagrania rozmowy z lipca 2018 r. m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z Birgfellnerem. Pierwsza opublikowana przez "GW" rozmowa dotyczyła planów budowy w Warszawie dwóch 190-metrowych wieżowców przez powiązaną ze środowiskiem PiS spółkę Srebrna. Budowa - jak podawała "GW" - miała być sfinansowana z kredytu udzielonego przez bank Pekao SA w wysokości do 300 mln euro (1,3 mld zł). W biurowcu miałyby się mieścić m.in. apartamenty, hotel i siedziba fundacji Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego. W środę "GW" pisała zaś, że Jarosław Kaczyński 20 razy spotykał się w centrali partii z austriackim biznesmenem, który miał w imieniu spółki Srebrna zbudować biurowiec.