Nowoczesna chce ułatwić możliwość odwoływania się do sądu obywatelom, którzy padli ofiarami internetowego hejtu. - Największym problemem jest odnalezienie hejtera, gdyż hejt jest zjawiskiem anonimowym - powiedziała Interii sprawozdawczyni projektu Joanna Scheuring-Wielgus. - W naszym zamyśle samo dostarczenie do sądu linku URL da już sądowi możliwość podjęcia działań, o ile w jego rozumieniu dana wypowiedź jest mową nienawiści - dodaje. Joanna Scheuring-Wielgus ma za sobą udaną walkę w obronie swojego imienia. Wczoraj sąd rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał byłego księdza, Jacka Międlara za znieważenie posłanki na karę pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu polegającej na nieodpłatnej pracy społecznej w wymiarze 30 godzin miesięcznie. Scheuring-Wielgus uważa, że projekt zmian w polskim prawie w zakresie mowy nienawiści będzie służył w większym stopniu obywatelom, nie zaś politykom. - Posłowie i osoby publiczne są w stanie w szybki sposób poradzić sobie z hejtem. Teraz dajemy możliwość obywatelom, jak i organizacjom pozarządowym na skuteczniejsze metody obrony swojego imienia - dodała. AD