Nowicką w drugim głosowaniu poparło 243 posłów, a jej kontrkandydatkę Beatę Kempę (Solidarna Polska) - 154 posłów. Zgodnie z przyjętą uchwałą, w Sejmie VII kadencji jest pięciu wicemarszałków. Wcześniej poparcie posłów uzyskali: Cezary Grabarczyk (PO), Marek Kuchciński (PiS), Eugeniusz Grzeszczak (PSL) i Jerzy Wenderlich (SLD). "Zwyciężyła demokracja" Przedstawiając kandydaturę Kempy, Marzena Wróbel (Solidarna Polska) apelowała o jej poparcie do tych, którzy "opowiadają się za wartościami chrześcijańskimi, szanują historię, kulturę i tradycję naszego narodu". Szef klubu Ruchu Palikota Janusz Palikot prosił o poparcie kandydatury Nowickiej "ze względu na starą tradycją parlamentu, że kluby mają autonomię we wskazywaniu kandydatów, a inni tę autonomię szanują". Po wyborze Nowicka powiedziała, że "zwyciężyła demokracja nad ideologią i zacietrzewieniem". - Jest duża radość, że zwyciężyła demokracja, parlamentaryzm, tradycyjne wartości obowiązujące w tym Sejmie, nad ideologią i zacietrzewieniem - podkreśliła. "Prztyczek" dla Palikota Zadowolony był również szef klubu Ruchu Palikota. Wyraził zadowolenie z powodu zwycięstwa Wandy Nowickiej i z tego, że - jak mówił - udało się ochronić zasadę, iż "każdy ma prawo do własnego kandydata". Pytany czy to, że Nowicka za pierwszym razem nie została wybrana, to był "prztyczek" od PO, Palikot powiedział: "trochę tak było, taka jest polityka, przeczołgali trochę Janusza Palikota, musiałem poprosić (o głosowanie w drugiej turze), ale zrobiłem to z radością, bo jestem pewien, że to dobra kandydatura". Koalicja Tusk-Palikot? Kempa, komentując rezultaty głosowania, powiedziała: "widzimy jaka jest prawdziwa koalicja - to koalicja Tusk-Palikot". Jak oceniła, "Platforma miała dziś okazję opowiedzieć się, czy woli ideologię Palikota, czy tradycyjny model wartości, które od zawsze przyświecały państwu polskiemu". Na wcześniejszej konferencji prasowej, zapowiadającej zgłoszenie kandydatury pos. Kempy, Patryk Jaki (Solidarna Polska) tłumaczył, że jego klub chce "zablokować fatalną dla polskiej demokracji kandydaturę klubu Janusza Palikota, która kwestionuje polski parlamentaryzm". Premier przekonał posłów Kandydatura Nowickiej we wcześniejszym głosowaniu nie uzyskała bezwzględnej większości głosów. W pierwszym głosowaniu przeciw kandydatce Ruchu Palikota było 20 posłów PO, w tym m.in. Barbara Kudrycka, Stefan Niesiołowski, Julia Pitera, Konstanty Miodowicz i Elżbieta Radziszewska. 65 posłów PO wstrzymało się od głosu; m.in.: Antoni Mężydło, Ireneusz Raś, Jerzy Budnik, Joanna Fabisiak, Andrzej Halicki, Jarosław Gowin, Roman Kosecki i Maciej Orzechowski. W kolejnym głosowaniu wszyscy głosujący posłowie Platformy poparli Nowicką, w tym m.in. Kosecki, Niesiołowski i Kudrycka. W głosowaniu nie wzięło udziału 31 przedstawicieli PO, w tym właśnie: Budnik, Fabisiak, Gowin, Mężydło, Miodowicz, M. Orzechowski, Radziszewska i Raś. Stefan Niesiołowski (PO) powiedział dziennikarzom, że premier w trakcie spotkania klubu PO przekonał posłów Platformy, aby w drugim głosowaniu na wicemarszałka poparli Nowicką. - Premier przyszedł na spotkanie klubu i pod jego wpływem klub zagłosował na przedstawicielkę Ruchu Palikota - podkreślił, pytany przez dziennikarzy, dlaczego w drugim głosowaniu poparł kandydatkę Ruchu Palikota. Sejm powołuje wicemarszałków bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. W pierwszym głosowaniu nad kandydaturą Nowickiej udział wzięło 447 posłów i w związku z tym większość bezwzględna wynosiła 224 głosy. W ponownym głosowaniu udział wzięło 417 posłów, a większość bezwzględna wyniosła 209 głosów.