Projekt nowelizacji Prawa o stowarzyszeniach w grudniu 2014 r. złożył prezydent Bronisław Komorowski. Podkreślał w uzasadnieniu, że choć istniejące od 1989 roku regulacje funkcjonują dobrze, to po 25 latach wymagają korekt. W uzasadnieniu prezydenckiej propozycji podkreślono, że "obecnie inicjatywy społeczne przybierają często formę reakcji na bieżące wydarzenia lub trwałych, lecz jednak tworzonych na potrzebę rozwiązania skonkretyzowanego, pojedynczego problemu akcji społecznych". "Zebranie i utrzymanie wymaganej ilości 15 członków staje się dla takich grup znaczącą barierą; bywa więc, że jedyną aktywnością części namówionych członków jest podpisanie listy założycielskiej stowarzyszenia. W praktyce w większości stowarzyszeń aktywnie działa więc mniej niż połowa osób" - zaznaczono. Według noweli stowarzyszenia, które chcą działać na terenach lub obiektach podlegających ministrom obrony lub ministra spraw wewnętrznych będą musiały od nich uzyskać zezwolenie. Ministrowie będą mogli uzgodnić zakres działalności stowarzyszeń zajmujących się obronnością, bezpieczeństwem państwa lub ochroną pożytku publicznego. Nowela likwiduje prewencyjną funkcję organu nadzorującego w postępowaniu rejestrowym - według wnioskodawcy po 25 latach funkcjonowania organizacji pozarządowych w nowej rzeczywistości ustrojowej nie ma już konieczności utrzymywania takiego nadzoru prewencyjnego. Jednocześnie skrócono termin na rozpatrzenie przez sąd rejestrowy wniosku o wpis stowarzyszenia do KRS. Nowelizacja umożliwia też wybór władz stowarzyszenia przed jego rejestracją i daje członkom prawo do wnoszenia o uchylenie uchwał walnego zebrania. Stowarzyszenia będą mogły uzyskiwać środki publiczne, a stowarzyszenie zwykłe, w myśl ustawy, będzie mogło przekształcić się w rejestrowe. Na dostosowanie się do nowych przepisów jest dwa lata.