Jak podaje gazeta, pracującym nad wyjaśnieniem sprawy śledczym udało się zebrać nowe dowody, które wskazują na to, że Katarzyna W. zaplanowała zbrodnię z zimną krwią, a motywem mogła być zemsta na mężu, który miał utrzymywać kontakty telefoniczne z wieloma koleżankami. Spośród wielu sporządzonych przez biegłych opinii najważniejszą jest ta, która wskazuje na to, że śmierć dziecka nastąpiła wskutek uduszenia. Z pozyskanych przez "Fakt" informacji wynika ponadto, że prokuratorzy chcą zamknąć tę sprawę jeszcze w 2012 roku i w poniedziałek wysłać do sądu akt oskarżenia. Domagała się uchylenia aresztowania Przypomnijmy, że Katarzyna W., podejrzana o zamordowanie półrocznej córki Magdy, pozostanie w areszcie co najmniej do 14 stycznia. Kobieta domagała się uchylenia aresztowania oraz zastosowania wobec niej dozoru policji. - Zażalenie podejrzanej okazało się niezasadne i jako takie - zdaniem sądu - nie zasługiwało na uwzględnienie. Od tego postanowienia Katarzynie W. nie przysługuje już odwołanie. Może natomiast wnosić o uchylenie aresztu. To kolejne zażalenie odrzucone w grudniu przez katowicki sąd okręgowy. 4 grudnia sąd oddalił zażalenie na 14-dniowy areszt, nałożony na podejrzaną przez sąd rejonowy, po tym jak 19 listopada Katarzyna W. została aresztowana. Nie wypełniała warunków nałożonego na nią dozoru Decyzja zapadła po tym, jak przez sześć tygodni W. nie wypełniała warunków nałożonego na nią dozoru policyjnego i nie meldowała się w komisariacie; nie zgłaszała się także na wezwania prokuratury. Wówczas wydano za nią list gończy. Zatrzymano ją dwa dni później we wsi w pobliżu Białegostoku. Matka małej Magdy zaplanowała zbrodnię z zimną krwią Sąd, oddalając zażalenie na początku grudnia, uznał, że materiał dowodowy "uprawdopodobnia, że podejrzana dopuściła się zarzucanego jej przestępstwa", z kolei fakt, że "opuściła miejsce zamieszkania i nie dotrzymywała warunków dozoru policyjnego było utrudnianiem postępowania". W związku ze stawianymi zarzutami Katarzyna W. była już aresztowana w lutym i w lipcu tego roku; dwukrotnie zwalniał ją katowicki sąd okręgowy - uznając, że nie ma uzasadnionej obawy utrudniania przez nią śledztwa, a grożąca Katarzynie W. surowa kara nie jest wystarczającą przesłanką do aresztowania. Śmierć dziecka miała charakter nagły i gwałtowny Katarzynie W. postawiono zarzut zabójstwa w połowie lipca, po uzyskaniu opinii biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Po przeprowadzeniu szczegółowych badań histopatologicznych i toksykologicznych biegli wskazali, że śmierć dziecka miała charakter nagły i gwałtowny. Eksperci uznali, że przyczyną śmierci dziewczynki było uduszenie. Zniknięcie małej Magdy zgłoszono w końcu stycznia tego roku. Początkowo Katarzyna W. utrzymywała, że dziewczynka została uprowadzona. Potem kobieta powiedziała, że śmierć Magdy była wynikiem nieszczęśliwego wypadku, a ona ze strachu i w panice ukryła jej ciało. Podejrzana nie przyznaje się do zabójstwa. Weź udział w plebiscycie i wybierz najważniejsze wydarzenie 2012 roku!