Wiosną 2014 roku Paweł Graś i Jan Kulczyk porozumieli się, co do odejścia szefa dziennika "Fakt", a także ograniczenia na łamach gazety krytyki ówczesnego rządu - zarzuca Cezary Gmyz z "Do Rzeczy". Ówczesny rzecznik rządu Paweł Graś narzekał, że "Fakt" negatywnie pisze o działaniach władz, a także krytykuje córkę premiera - Katarzynę Tusk. Paweł Graś podkreślił w rozmowie z Kulczykiem, że to "chamówa", "pastwienie się", "obłęd". Jan Kulczyk zaproponował w rozmowie interwencję u niemieckiego właściciela - Ringier Axel Springer - w sprawie dymisji Grzegorza Jankowskiego, który do połowy 2014 roku był redaktorem naczelnym gazety. Paweł Graś zdradził na nagraniu, że rozmawiał również w tej sprawie z Angelą Merkel. Jak podkreślił w rozmowie z Kulczykiem, "z Faktem jest kłopot" , bo to "taka gazeta, która zajmuje się wyłącznie hejtem i nieustannym atakowaniem rządu i premiera". Graś dodał w rozmowie, że "oczywiście, gazeta musi atakować rząd, bo taka jest jej rola, bo inaczej by się nam w głowie poprzewracało, gdyby nas nie atakowali. Ok, można, można oczywiście, ale...". Podkreślił przy tym, że "PiS-iorem jest naczelny". "Oni uderzają w córkę, to jest chamstwo" - dodał Kulczyk. Biznesmen zapewnił jednocześnie, że "rozezna się" i "spróbuje dotrzeć" do niemieckiego właściciela gazety, czyli Friede Springer, wdowy po Axlu Springerze. Sześć tygodni po ich spotkaniu zmienił się redaktor naczelny gazety. Jak podkreśla w artykule autor Cezary Gmyz, odwołanie ze stanowiska Grzegorza Jankowskiego było zaskoczeniem, bo cieszył się szacunkiem przełożonych. W audycji Polskiego Radia RDC Cezary Gmyz powiedział, że nagranie pochodzi z kwietnia 2014 roku z Pałacyku Sobańskich. Zapewnił, że cała treść rozmowy zostanie przekazana do prokuratury w połowie przyszłego tygodnia. Paweł Graś: Jeszcze ważne, żeby te media kurde, jakoś doceniały to, co się dzieje.Jan Kulczyk: No więc z "Faktem" kłopot, to jest... "Fakt" należy do Springera? Tak? Paweł Graś: Tak, to jest przedziwna sytuacja wiesz. Jan Kulczyk: A Merkelowa nic tam nie może?Paweł Graś: Myśmy gadali z nimi. I tak, i siak. Oni z jednej strony mówią, ci Niemcy, że oni patrzą wyłącznie biznesowo i że się nie wtrącają, nie wpływają i tak dalej. Taka kurde gazeta, która zajmuje się wyłącznie hejtem i nieustannym atakowaniem rządu i premiera, to jest kurde mać obłęd. Jan Kulczyk: Słuchaj, ja rozeznam, wiesz, ja mam takiego faceta, który wiesz, jest tam u nas w grupie, on jest senatorem i jest adwokatem. Ja tą... u niego dwa razy widziałem tą Springerową. Wiesz?Paweł Graś: To jest gazeta niemiecka bądź co bądź. Tu pojadę Kaczyńskim trochę - ale żeby była tak zaangażowana w atakowanie rządu. To jest aż nieprzyzwoite. Jan Kulczyk: Ale czy coś może być na rzeczy, coś się stało? Paweł Graś: Nie. To jest psychologiczna mentalność. PiS-iorem jest naczelny. To na pewno. Naczelny "Faktu" - Jankowski. To jest, ja z nim gadałem parę razy. To jest raz, to jest jeden powód taki, wiesz... mega na tym poziomie najwyższym. On po prostu ma takie przekonanie. I generalnie jest po ich stronie. Po drugie, oczywiście, gazeta musi atakować rząd, bo taka jest jej rola, bo inaczej by się nam w głowie poprzewracało, gdyby nas nie atakowali. OK, można, można oczywiście, ale... Jan Kulczyk: Nie można tak, że za wszystko. Paweł Graś: Za wszystko, no za wszystko. Jan Kulczyk: Oni uderzają takie, wiesz w córkę, to jest chamstwo. Paweł Graś: To już jest takie chamstwo. A na końcu, córka, podejrzewam, że to to jest zemsta za wygrane procesy Michała, czyli syna Donalda.