Wyłączenia prądu, jak zapewniają władze PKP nie powodują żadnych uciążliwości dla pasażerów; zasilania pozbawione są budynki, w których i tak nie ma kas. Nie wpływa to ani na ruch pociągów, ani na obsługę klientów - zapewnia rzecznik prasowy poznańskiego oddziału PKP. Sytuację na jeden ze stacji sprawdzał reporter RMF Adam Górczewski. Posłuchaj jego relacji: Wczoraj po południu ENEA częściowo pozbawiła zasilania dworzec PKP Poznań Główny i 11 podstacji trakcyjnych. To sprawiło, że na odcinku Gniezno-Jarocin nie kursują pociągi. Kolej zorganizowała jednak autobusową komunikacją zastępczą. Może się jednak okazać, że to nie koniec kłopotów poznańskiego PKP. - Jeśli kolej nie ureguluje nam tej raty miesięcznej w wysokości 2,5 mln zł, to 31 maja odcinamy kolejnych 18 podstacji trakcyjnych - ostrzega ENEA. Nie chcemy sparaliżować ruchu kolejowego, tylko zasygnalizować, że czas, w którym należałoby dokonać wreszcie regulacji zadłużenia, zbliża się nieubłaganie.