Osobowy renault, którym podróżowało 9 osób, na łuku wypadł z drogi i uderzył w drzew. Ofiary śmiertelne to osoby w wieku 13-17 lat - trzy dziewczyny i czterech chłopców. Wypadek przeżyło dwoje 16-latków, którzy zostali przewiezieni do szpitali. Samochód, którym wszyscy jechali, był przeznaczony dla pięciu osób. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca nie opanował samochodu na łuku drogi i uderzył w drzewo - poinformowała oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Chełmnie podkom. Agnieszka Sobieralska. Poszkodowana w wypadku dziewczyna, po badaniach w szpitalu w Chełmnie i przesłuchaniu przez policję, została oddana pod opiekę rodziców; była trzeźwa. Ranny chłopiec nadal przebywa w szpitalu w Grudziądzu, a jego stan na razie nie pozwala na przesłuchanie. 16-latek był w "stanie po użyciu alkoholu", - Przeprowadzone przez policję badanie wykazało, że 16-latek był w "stanie po użyciu alkoholu", czyli miał w organizmie od 0,2 do 0,5 prom. Pobrano od niego krew do badań na zawartość alkoholu, które wykażą dokładne stężenie - zaznaczyła podkom. Sobieralska. Na razie policjanci nie podają, kto kierował autem. Zastrzegają, że dla wyjaśnienia przyczyn i okoliczności wypadku konieczne jest jeszcze przesłuchanie rannego chłopca. Policjanci ustalili, że wcześniej uczestnicy wypadku spotkali się przy ognisku, rozpalonym na terenie gospodarstwa rodziców jednego z chłopców. Tam zrodził się pomysł pojechania na przejażdżkę, więc wzięli samochód ojca chłopca i pojechali wszyscy razem. Wśród ofiar wypadku był ów chłopak. Starosta chełmiński i wójt gminy Chełmno zorganizowali pomoc dla poszkodowanych i rodzin uczestników wypadku.