Przyczyny katastrofy samolotu CASA w dalszym ciągu bada specjalna komisja. CASA C-295 M z 13. Eskadry Lotnictwa Transportowego w Krakowie rozbiła się 23 stycznia w czasie podchodzenia do lądowania w 12. Bazie Lotniczej. Maszyna spadła na zalesiony teren poza jednostką, ok. 800 metrów od pasa startowego. Na jej pokładzie znajdowało 16 wysokiej rangi oficerów Sił Powietrznych i 4 członków załogi. Wszyscy zginęli na miejscu. Ofiary katastrofy to dziewięciu oficerów ze Świdwina, wśród nich dowódca 1. Brygady Lotnictwa Taktycznego oraz dowódcy 21. i 12. Bazy Lotniczej; pięciu oficerów z 12. Bazy Lotniczej i 8. Eskadry Lotnictwa Taktycznego w Mirosławcu; zastępca dowódcy 22. Bazy Lotniczej w Malborku, specjalista z Dowództwa Sił Powietrznych w Warszawie i czterech członków załogi, żołnierzy z 13. Eskadry Lotnictwa Transportowego w Krakowie. Samolot spadł na ogólnodostępny las znajdujący się poza terenem jednostki w Mirosławcu. Po katastrofie miejsce to zostało zamknięte przez wojsko dla osób postronnych. Posterunki - jak poinformował mjr Bogdan Ziółkowski, rzecznik 12. Bazy Lotniczej w Mirosławcu - zostały zdjęte dopiero 5 lutego wczesnym rankiem.