Minister transportu może odwołać szefa lub członka PKBWL na wniosek komisji przyjęty bezwzględną większością głosów. Taki wniosek komisja przegłosowała w ubiegłą środę. Decyzja Nowaka oznacza, że Klich nie tylko przestanie być przewodniczącym komisji, ale i nie będzie już w niej zasiadać. - W zasadzie nie było innego wyjścia, gdy komisja jednogłośnie podjęła taką decyzję. Wysłuchałem wszystkich stron i po wysłuchaniu uznałem, że nie ma możliwości polubownego rozstrzygnięcia sprawy - powiedział Nowak. - Pracami PKBWL pokieruje na razie jej sekretarz Agata Kaczyńska - poinformował Nowak. Dodał, że poprosił komisję o wyłonienie nowego kandydata na szefa komisji. - W imię ustabilizowania sytuacji w komisji zwróciłem się do jej członków o wyłonienie kandydata na szefa komisji. Albo z członków komisji, lub o wskazanie jakiegoś autorytetu spoza grona komisji - powiedział minister. Jak dodał, jego decyzja jest podyktowana tym, że chce, by nowy szef komisji miał "pełną legitymację jej członków do sprawowania tej funkcji". Zaznaczył, że chodzi zarówno o uspokojenie sytuacji, jak i o przywrócenie normalnego, ustabilizowanego trybu pracy tego organu. - Ostatnie lata nie były łatwym czasem dla tej komisji - dodał Nowak. Klich powiedział dziennikarzom, że jest zadowolony z tej decyzji. Podkreślił, że prawdopodobnie w najbliższym czasie sam by zrezygnował z członkostwa w komisji. - Nie da się przecież pracować w takim środowisku, prawda? - powiedział Klich i odmówił dalszych komentarzy. Szef resortu transportu we wtorek spotkał się z Klichem, zaś w środę rozmawiał z jego oponentami. Klich pracował w komisji od 2003 r., trzy lata później został jej przewodniczącym. Na początku 2011 r. 13 z 15 członków komisji chciało jego dymisji. Zarzucali Klichowi m.in., że jego "bierna postawa" we współpracy z rosyjskim Międzypaństwowym Komitetem Lotniczym spowodowała, iż w ostatecznym raporcie MAK na temat katastrofy smoleńskiej nie uwzględniono wielu wniosków strony polskiej. Wówczas jednak ówczesny minister infrastruktury Cezary Grabarczyk nie zgodził się na odwołanie Klicha. Komisja, obecnie działająca przy Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, bada wszystkie wypadki i poważne incydenty lotnicze, do których doszło na terenie Polski. Ma ustalać ich przyczyny i okoliczności oraz proponować środki, które zapobiegną podobnym zdarzeniom w przyszłości, nie orzeka natomiast co do winy i odpowiedzialności. Klich odwołany. Dołącz do dyskusji na FORUM