Jego zdaniem świadczy to o tym, że prezydencki samolot uległ destrukcji wcześniej niż wynika to z oficjalnych informacji o przyczynach katastrofy. Części samolotu były widoczne na amerykańskich zdjęciach satelitarnych, do których mieli dostęp eksperci zespołu. Profesor Nowaczyk, który połączył się z członkami zespołu drogą elektroniczną, dodał, że układ bruzd, jakie zniszczony samolot pozostawił na miejscu katastrofy, pokazuje, iż jej przebieg musiał być inny niż ustaliła komisja rządowa. Kazimierz Nowaczyk dodał, że we wraku samolotu znaleziono ślady materiałów wybuchowych, mogące wskazywać, że doszło do wybuchu. Sprawa ta wymaga jednak jeszcze analiz ekspertów. POLECAMY: FORUM: Co sądzisz o teorii prof. Nowaczyka? Dołącz do dyskusji CZYTAJ TAKŻE: Kolejny raport zespołu smoleńskiego