Jesienią tego roku zostaną wybrane władze tworzącego się ugrupowania Wolni i Solidarni. "Chcemy wystartować w przyszłorocznych wyborach samorządowych" - zapowiedział we wtorek w Kielcach Morawiecki. "Wybory samorządowe są trudne, zwłaszcza dla formacji, która się tworzy. Jeśli by nam się udało w większości miast i gmin utworzyć swoją reprezentację, czy to samodzielnie, czy w koalicji, byłby to dla nas duży sukces. Te wybory traktujemy jako wstęp do wyborów parlamentarnych" - podkreślił marszałek senior. W przyszłorocznych wyborach ugrupowanie wystartuje z trzema głównymi hasłami. Pierwszym z nich są emerytury społeczne. "Równe dla każdego, kto przepracował 30 lat, niezależnie od tego ile zarabiał. Ich wysokość - to dzisiejsza średnia emerytura, czyli 2 200 - 2 300 zł" - zapowiedział lider WiS. "Nie kapitalizm, ani socjalizm, lecz solidaryzm" Drugie hasło wyborcze partii to podatek od obrotu, a nie od zysku czy dochodu. W zależności od prowadzonej działalności gospodarczej wynosiłby on od 0,1 do 2 proc. obrotu. Ugrupowanie jest również za tym, aby sędziowie funkcyjni i prokuratorzy wybierani byli powszechnie. "Wtedy wymiar sprawiedliwości byłby pod kontrolą społeczną. Chcemy również wprowadzić instytucję, taką jak ława przysięgłych" - powiedział Morawiecki. Zapowiedział też, że WiS chce być ugrupowaniem, które "zapoczątkuje przebudowę ustrojową w Polsce". "Nie kapitalizm, ani socjalizm, lecz solidaryzm" - podkreślił Morawiecki. "W podziemiu to była nasza dewiza. Tego drugiego członu, który mamy w nazwie brakuje nam wyraźnie w praktyce. Przyznaję jednak, że układ rządzący Polską od półtora roku zwiększył tę solidarność" - zauważył Morawiecki, szef sejmowego koła Wolni i Solidarni. "Po przekazach tych środków przez rząd Beaty Szydło, ta odległość społeczna znacznie zmalała, miedzy Polakami, którym się udało, a tymi, którym się nie udało. Pewne rzeczy są jednak niedopowiedziane. To powinien być też program wymagań od ludzi, którzy są socjalnie wspomagani" - ocenił poseł. Nowa konstytucja. Jak miałaby wyglądać? WiS opowiada się też za zmianą konstytucji. Według Morawieckiego byłaby to konstytucja odpowiedzialności, wolności i wzajemnej równowagi między różnymi warstwami społecznymi. "Ta konstytucja ujmowałaby nowy sposób aktywności ludzkiej, który nas czeka w XXI i następnych wiekach. Aktywność, która schodzi z tylko materialnego poziomu. Czyli tworzenia tego dobrobytu polegającego na produkcji rzeczy i usług, na tworzenie nowych wartości w świecie intelektualnym, w świecie przestrzeni mentalnej, pociągających za sobą większą wiedzę. Taka konstytucja się nam marzy" - podkreślił Morawiecki. Jak dodał, jego ugrupowanie zamierza dążyć do tego, aby Polska stała się centrum jednoczącej się Europy. "Aby łączyła Wschód z Zachodem, żeby Europa stała się wielką siłą, stabilizującą świat i dającą przykład innym, tak jak to była w poprzednich wiekach. Chcemy by nasz kontynent był pierwszym cywilizacyjnym kręgiem, który by stabilizował ten bardzo nieprzewidywalny świat" - dodał Morawiecki. Spotkania w Kielcach Lider ugrupowania Wolni i Solidarni przebywał we wtorek w Kielcach. Przed południem rozmawiał z prezydentem miasta Wojciechem Lubawskim, później gościł na targach Autostrada Polska, a wieczorem ma spotkać się z mieszkańcami Kielc w siedzibie Kieleckiego Parku Technologicznego. Kornel Morawiecki to legendarny twórca Solidarności Walczącej w okresie stanu wojennego. W wyborach do Sejmu w 2015 r. startował z listy Kukiz'15. W kwietniu ub.r. wystąpił z klubu Kukiz'15. Stało się to po tym gdy posłanka Małgorzata Zwiercan, za to, że zagłosowała w jego imieniu została usunięta z tego klubu. Morawiecki założył koło poselskie Wolni i Solidarni, którego jest szefem. Należą do niego też Małgorzata Zwiercan i Ireneusz Zyska. (PAP)