Wcześniej rzecznik WOT informował, że w ramach operacji "Silne Wsparcie" terytorialsi oferują gminom i powiatom w strefie objętej stanem wyjątkowym szkolenia z zakresu cyberbezpieczeństwa, aktualnych zagrożeń i ataków, dezinformacji, sposobów oceny wiarygodności informacji, elementów wojny hybrydowej oraz bezpieczeństwa systemów teleinformatycznych. Audyty bezpieczeństwa mają przeprowadzać specjalne zespoły wojskowych informatyków. Wydzieli je Zespół Działań Cyberprzestrzennych oraz Wydział Operacji Informacyjnych Dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej. Zespół Działań Cyberprzestrzennych WOT to grupa specjalistów IT - żołnierzy, którzy pełnią ochotniczą służbę wojskową, a na co dzień pracują w sektorze cyberbezpieczeństwa, posiadają oni - jak informuje rzecznik - unikalne doświadczenie i kwalifikacje. Rzecznik WOT zaznaczył, że zapotrzebowanie na wsparcie powinno być kierowane bezpośrednio do Zespołów Oceny Wsparcia, które od piątku spotykają się z samorządowcami i lokalnymi liderami w miejscowościach objętych stanem wyjątkowym na Podlasiu i Lubelszczyźnie. - Działania te są prowadzone w ramach operacji "Silne Wsparcie". Celem tej operacji jest wzmocnienie odporności społeczności lokalnych w rejonie przygranicznym na kryzys o charakterze hybrydowym. W operację na obecnym etapie zaangażowani są żołnierze 1 Podlaskiej Brygady OT oraz 2 Lubelskiej Brygady OT - przekazał płk Marek Pietrzak. Pietrzak zaznaczył, że strony internetowe oraz kanały mediów społecznościowych małych urzędów są chętnie wykorzystywane przez grupy hakerskie, które publikują na nich fałszywe informacje. Dodał, że w przeszłości podobne zagrożenia dotykały urzędy gmin, np. Orzysz, gdzie hakerzy zamieścili na stronie internetowej urzędu fałszywe informacje o tym, że burmistrz zaprasza na marsz w proteście obecności wojsk amerykańskich. - Przykład z ostatnich dni to chociażby atak na stronę Urzędu Miasta w Kołobrzegu, gdzie hakerzy pozostawili fałszywą informację o tym, że "na Litwie migranci brutalnie zamordowali księdza. Być może ukrywają się w Polsce" - powiedział. W piątek szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że terytorialsi rozpoczęli operację pod kryptonimie "Silne Wsparcie"; będą m.in. wspierać mieszkańców terenów objętych stanem wyjątkowym i informować, co zrobić w sytuacji zagrożenia. "Wojska Obrony Terytorialnej rozpoczęły operację »Silne Wsparcie«. Terytorialsi spotykają się dzisiaj z samorządowcami z terenów objętych stanem wyjątkowym. Żołnierze będą wspierać mieszkańców i informować o tym jak się zachować w sytuacji zagrożenia" - napisał w piątek Na Twitterze Błaszczak. Od czwartku w przygranicznym pasie granicznym z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, zaczął obowiązywać stan wyjątkowy. Obejmuje on 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Rząd argumentował to sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Łukaszenki prowadzi "wojnę hybrydową", używając do tego migrantów, a także zbliżającymi się manewrami wojskowymi Zapad. Wskazywano, że Polska musi zapewnić bezpieczeństwo swojej wschodniej granicy, która jest jednocześnie granicą UE. Na obszarze obowiązywania stanu wyjątkowego dorośli muszą nosić przy sobie dokument tożsamości, a uczące się młodzież poniżej 18 lat legitymację szkolną. Obowiązuje również zakaz przebywania na tym obszarze innych osób niż mieszkańcy lub do tego uprawnieni. Zawieszono tam możliwość organizowania zgromadzeń publicznych oraz imprez masowych. Nie można również filmować i fotografować "określonych miejsc, obiektów lub obszarów".