Sejmowa komisja śledcza wyjaśniająca okoliczności sprawy Olewnika pracowała w ubiegłej kadencji. Wielostronicowy raport z jej prac zawierał postulaty licznych zmian w prokuraturze, policji, służbie więziennej i przepisach prawa. Miałyby one zwiększyć efektywność działań służb i minimalizować możliwości pomyłki. - Uważamy, że wnioski komisji śledczej pokazywały stan państwa i wizję jego poprawy w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości. I wydaje się, że ten postulat jest aktualny do dziś - mówił szef sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych Marek Biernacki (PO), który w zeszłej kadencji kierował komisją śledczą ds. Olewnika. Nowa ustawa o prokuraturze O zmianach w prawie mówił wiceminister sprawiedliwości Stanisław Chmielewski. Jego zdaniem, nowa ustawa o prokuraturze pozwoli na specjalizację prokuratorów w określonych dziedzinach i na odpowiednio wysokim szczeblu prokuratury. Zwalczaniem przestępczości zorganizowanej oraz porwań mają zajmować się prokuratury apelacyjne. Jak powiedział, dzięki zmianom funkcjonowania Służby Więziennej spadła liczba przypadków samobójstw za kratami - w 2009 r. było ich 41, w 2010 r. - 34, w 2011 r. - 16, a do końca października tego roku - 14. "Nadzór prokuratury skompromitował się w sprawie Olewnika" - Państwo do dziś nie poradziło sobie z problemem nadzoru w prokuraturze, który skompromitował się w sprawie Olewnika - ocenił Andrzej Dera (Solidarna Polska), w poprzedniej kadencji wiceszef komisji śledczej z ramienia PiS. Resort sprawiedliwości zapowiedział, że zasady sprawowania prokuratorskiego nadzoru także ulegną zmianie. O praktycznych efektach zmian opowiadał wiceszef Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Ryszard Niemczyk. To on nadzoruje - trwające do dziś i przynoszące wciąż nowe odkrycia - śledztwo w sprawie nieznanych okoliczności porwania i zabójstwa Olewnika. Niemczyk - z nominacji Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta - kierował zespołem, który opracowywał nową metodykę działań w sprawach o porwania dla okupu. Wdraża ją już policja i prokuratura. "Wypracowano profile osobowościowe typowych porywaczy" Jego zespół - we współpracy ze szkołą policji w Szczytnie - przeanalizował wszystkie sprawy o porwania w Polsce z lat 2005-2010. Wypracowano profile osobowościowe typowych porywaczy i typowych ofiar. - Zauważyliśmy, że skuteczność ścigania wzrasta, gdy sprawą zajmują się wyspecjalizowane jednostki policji - np. CBŚ i prokuratury - przyznał. Ze skutecznością wykrywania porwań dla okupów Polska - według prok. Niemczyka - na tle innych krajów nie wypada najgorzej; w ostatnich 50 latach skuteczność kształtuje się na poziomie 85 proc. Obszary zagrożone tą przestępczością to głównie Warszawa i Mazowsze oraz województwa śląskie i łódzkie. 87 proc. porywaczy to osoby już karane. - Uznaliśmy, że uprowadzenia dla okupu są na tyle specyficzne, by potraktować je wyjątkowo - są to zazwyczaj przestępstwa starannie zaplanowane. Cechy charakterystyczne to presja na ofiary, na tych, którzy mają zapłacić okup oraz na funkcjonariuszy ścigających porwanie - mówił. Niemczyk zauważył, że porwanie Olewnika to sprawa, po której obywatele zapytali o jakość i stan państwa. - Ale w innych krajach też były podobne bulwersujące, skłaniające do podobnych pytań sprawy - jak sprawa belgijskiego pedofila Marca Dutroux czy porwanie córki watykańskiego urzędnika - mówił. Specjalna, niejawna policyjna baza danych o porwaniach Prokurator zapowiedział też, że opracowywana jest specjalna, niejawna policyjna baza danych o porwaniach, działająca na zasadzie wyszukiwarki słów kluczowych, pomocna policjantom np. w typowaniu potencjalnych sprawców porwań. Zmiany organizacyjne czekają też CBŚ i tropiące przestępstwa funkcjonariuszy Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. Jak powiedział wiceszef MSW Michał Deskur, zespół powołany w KGP przygotował wstępne propozycje zmian, a komisja będzie z nimi zapoznana. - Do zmiany byłyby 3 ustawy, 55 rozporządzeń i ponad 150 innych aktów prawnych - powiedział. Z jego wstępnych zapowiedzi wynika, że wydzielony z policji miałby zostać budżet CBŚ. Biuro Spraw Wewnętrznych miałoby pozostać w strukturze komendy głównej i być pod bezpośrednim nadzorem szefa policji. Szef KGP nadinspektor Marek Działoszyński uznał, że obecna struktura BSW jest efektywna i nie wymaga poważniejszych zmian.