Protokół z krytycznej dyskusji o reformie wymiaru sprawiedliwości z udziałem członków nowej KRS ujawnia RMF. Jak czytamy, komisja do spraw reformy wymiaru sprawiedliwości przy KRS zebrała się 15 września, by omówić "zgłaszane w przestrzeni publicznej propozycje reformy wymiaru sprawiedliwości", a także 8 października - tego dnia dyskutowano o działaniach Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Sędzia Jarosław Dudzicz na wrześniowym posiedzeniu zwracał uwagę, że zapowiadane zmiany w sądownictwie "wywołują niepokój wśród sędziów i pracowników sądów". Jego zdaniem KRS powinna wezwać rząd do ujawnienia projektów. - Politycy muszą grać w otwarte karty z KRS i ujawnić cel reformy - podkreślał. Wskazywał jednak, że o reformie tej "tylko się mówi", a "de facto jej nie ma - to tylko hasło wyborcze". - Jesteśmy twarzą reformy, której jeszcze nie było. Do tej pory reforma to tylko nowi prezesi, zmiana składu KRS i nowe izby SN, które nie działają wzorowo. Potrzebna jest prawdziwa reforma, a członkowie KRS są odpowiedzialni za tę reformę, bo po to zgłosili się do tego organu, żeby współtworzyć reformę - przywołuje słowa Dudzicza RMF. Na posiedzeniu 8 października głos dyskutowano m.in. o przyjęciu krytycznego stanowiska w sprawie działań Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Głos w tej sprawie zabrał poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, członek KRS. - Sprawa jest kontrowersyjna, bo Izba Dyscyplinarna powstała po to, aby zwalczać patologie. Obecnie sędziowie SN w tej izbie nie wykonują obowiązków w sposób sprawny i skuteczny - mówił.