Nadmierne skażenie odnotowano między innymi w Niemczech, Francji czy Hiszpanii, a także w Austrii, Belgii, Finlandii, Irlandii i Luksemburgu. Teoretycznie krajom tym grozi grzywna. Dane za rok 2011 wskazują, że Polska radzi sobie dość dobrze i obniża zanieczyszczenie. Także w skali całej Unii Europejskiej coraz więcej krajów zaczyna spełniać wymogi dotyczące jakości powietrza. Autorzy raportu brali pod uwagę takie substancje jak tlenki azotu, dwutlenek siarki czy amoniak. Polska wypada gorzej pod względem pyłów: w wielu miastach na Górnym Śląsku, a także w Warszawie, Łodzi, Krakowie czy we Wrocławiu przekroczony jest alarmowy poziom 50 mikrogramów na metr sześcienny. Podobnie jest na Słowacji i w Bułgarii, a także w Paryżu i w Rzymie.