Decyzja w sprawie takich rozmów zapadła dziś w nocy, po rozmowie telefonicznej, jaką o północy Tymoszenko przeprowadziła z Putinem. Premierzy omówili koncepcję uregulowania kwestii dostaw gazu dla Ukrainy oraz warunki jego tranzytu przez Ukrainę do państw Unii Europejskiej - poinformowało biuro prasowe rządu Ukrainy. Po rozmowie ukraińska premier dodatkowo przesłała Putinowi telegram, w którym zagwarantowała, że cały rosyjski gaz, wtłoczony przez Rosjan do rurociągów na granicy z Ukrainą będzie dostarczony odbiorcom europejskim. Zastrzegła przy tym, że 8 proc. tego surowca zostanie zużyte na potrzeby techniczne. Tymoszenko zapewniła jednocześnie, że Ukraina zapłaci za podtrzymujący ciśnienie w gazociągach gaz techniczny, jak tylko zostaną podpisane kontrakty z cenami tego paliwa dla Kijowa w bieżącym roku. Ukraińsko-rosyjska wojna o gaz wybuchła 1 stycznia. Rosyjski Gazprom odciął wówczas dostawy gazu dla Ukrainy; przyczyną był brak umów o cenie paliwa i stawce za jego tranzyt. 7 stycznia Rosjanie zablokowali przesyłanie gazu przez Ukrainę do UE. Tłumaczyli, że Ukraińcy nielegalnie podbierają gaz, który płynie do odbiorców europejskich.