Nitras jest kandydatem PO na prezydenta Szczecina. W wyborach, które odbędą się jesienią, liczy na pokonanie urzędującego tam od lat Piotra Krzystka. "Gdyby nasza sytuacja wyglądała tak, że startujemy z równej pozycji, tzn. Piotr Krzystek nie dysponowałby zapleczem w postaci urzędu i budżetu miasta, które stanowią gigantyczne wsparcie w kampanii, to byłbym raczej spokojny o wynik" - podkreśla Nitras w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Nitras mówi, że kluczową kwestią przyszłych wyborów samorządowych będą sprawy programowe, również te dotyczące kwestii światopoglądowych. Kandydat na prezydenta Szczecina jasno zadeklarował, że jeśli jego partia zwycięży w wyborach, to PO będzie starała się zalegalizować związki partnerskie. Poseł PO odniósł się także do wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, który przekonywał, że ludzie zatrudnieni w spółkach Skarbu Państwa nie powinni startować w wyborach samorządowych."Kaczyński jest na wojnie, czyni rewolucję, ale jego wojsko jest zajęte łupieniem podbitych, a nie myśleniem o rewolucji. To jest ich wielki moralny kryzys wewnętrzny. Wojsko jest mało bitne, a bardzo rozwydrzone" - dodaje Nitras.Więcej w "Rzeczpospolitej"