Najwyższa Izba Kontroli zbadała wysypiska w 45 gminach na terenie ośmiu województw i stwierdziła, że większość samorządów nie ma pomysłu na politykę ekologiczną. Tymczasem obowiązek uchwalania takiego programu nakłada na gminy ustawa o ochronie środowiska. Z 45 skontrolowanych gmin tylko dwie miały programy ekologiczne. Zdaniem kontrolerów NIK, największym grzechem samorządowców są źle zarządzane wysypiska śmieci. Na przykład w Nakle, w woj. kujawsko-pomorskim, tylko w ciągu jednego roku wysypisko zniknęło pod stertą odpadów. Jak się okazuje, większość śmieci pochodziła spoza gminy - aż 58 proc. wszystkich odpadów. W tej sprawie złożono już do prokuratury doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Według raportu NIK, tylko nieliczne ze skontrolowanych gmin segregują śmieci, a zaledwie kilka potrafi je wykorzystać, np. do produkcji energii. Najwyższa Izba Kontroli alarmuje, że jeśli samorządy nie wezmą się za gospodarkę odpadami, to wkrótce problem przepełnionych wysypisk będzie nie do rozwiązania.