NIK skontrowała ośrodki pomocy społecznej i poinformowała, że dane podawane w sprawozdaniach z realizacji Krajowego programu przeciwdziałania przemocy w rodzinie o liczbie wypełnionych "niebieskich kart" były nierzetelne. Także policja podawała w sprawozdaniu za 2011 rok nierzetelne dane, dotyczące liczby małoletnich pokrzywdzonych w wyniku przemocy domowej. NIK stwierdziła, że policjanci nie zawsze sporządzali "niebieskie karty", mimo że podejmowali kolejne interwencje domowe, w których zachodziły okoliczności wskazujące na zjawisko przemocy. Izba w 2012 roku sprawdzała także działania na rzecz powrotu dzieci do wychowania w rodzinie lub w rodzinie zastępczej. Według NIK działania nie przynosiły zakładanych efektów, a współdziałanie instytucji odpowiedzialnych w tym zakresie było "opieszałe i nie zapewniało sprawnej, wszechstronnej i adekwatnej do sytuacji dziecka opieki". Tylko w trzech z 28 skontrolowanych przez Najwyższą Izbę Kontroli placówek opiekuńczo-wychowawczych nie odnotowano aktów wandalizmu, agresji oraz przemocy fizycznej lub psychicznej wobec innych wychowanków. "Główną przyczyną tych zdarzeń było umieszczanie w tych placówkach niedostosowanych społecznie nieletnich, którzy na podstawie orzeczeń sądowych powinni być umieszczani w placówkach typu resocjalizacyjnego" - oceniono w raporcie. NIK stwierdziła, że zakłócało to proces wychowawczy, często "stwarzając zagrożenie dla pozostałych wychowanków". 12 czerwca Najwyższa Izba Kontroli opublikowała sprawozdanie ze swojej działalności w 2012 roku. Szeroko omówiona została w nim sytuacja społeczno-prawno-gospodarcza państwa. SPRAWOZDANIE NIK MOŻESZ PRZECZYTAĆ TUTAJ