Rzecznik NIK Dominika Tarczyńska podkreśla, że ośrodki pomocy społecznej są zbyt mało aktywne w tej kwestii - nie docierają do wszystkich rodzin z problemami opiekuńczo-wychowawczymi, skupiają się na analizowaniu dokumentów, a z powodu braku funduszy mają mało tzw. asystentów wspierających. W ponad połowie skontrolowanych placówek identyfikowanie rodzin z kłopotami opierało się głównie na analizie wniosków o pomoc materialną. Samodzielnie dotrzeć do nich próbowali tylko pracownicy 1/3 skontrolowanych ośrodków. System na poziomie gminnym NIK podkreśla, że aby efektywnie wspierać rodziny dysfunkcyjne, ośrodki pomocy społecznej muszą zwiększyć skuteczność identyfikowania takich rodzin i docierania do nich. Wśród sugestii NIK jest na przykład zbudowanie na poziomie gminnym specjalnego systemu poświęconego temu celowi. Chodzi o stworzenie sieci placówek, które będą zobligowane do przekazywania do ośrodków pomocy społecznej informacji o niepokojących zjawiskach i zdarzeniach dotyczących dzieci. Kontrolerzy wskazują też, że w ośrodkach pomocy w ogóle nie jest wykorzystywana instytucja tak zwanych rodzin wspierających. Dlatego NIK wskazuje na potrzebę usprawnienia tego instrumentu lub rozważenia zasadności jego istnienia. Pełny raport - na stronie <a href="http://www.nik.gov.pl">www.nik.gov.pl</a>