Mechanizm jest prosty i od dawna stosowany, a oszustwom sprzyja zróżnicowanie stawek podatku. Do wyłudzeń dochodzi wtedy, gdy firma kupuje towar do produkcji np. według stawki 22-procentowej, a potem sprzedaje produkt po preferencyjnej stawce 7-procentowej. Różnicę w podatku można odzyskać. By wyłudzić podatek, trzeba dokonać fikcyjnych transakcji zakupu i sprzedaży. Zdaniem inspektorów NIK skuteczność kontroli skarbowej byłaby większa, gdyby uproszczony został system zwracania podatku, a w urzędach skarbowych pracowało więcej kontrolerów. Urzędnicy powinni też dokładniej kontrolować firmy domagające się zwrotu VAT oraz mniejsze transakcje, bo właśnie tam dochodzi obecnie do nadużyć. Według NIK-u nie bez winy jest też resort finansów, który zbyt często zmienia interpretację przepisów podatkowych.