- Uważam, że mimo decyzji prokuratury ustalimy czas, w którym te osoby zmarły - mówi Wirtualnej Polsce Dominik Markiewicz z fundacji Latebra. Działacz przekonuje, że naukowcy chcą podjąć się dokładnych badań, opierając się na materiale zgromadzonym przez prokuraturę. Fundacja chce także odszukać dawnych mieszkańców tych terenów, by dowiedzieć się, czy posiadają jakieś informacje, które pomogą ustalić tożsamość zmarłych. Wilczy Szaniec. Prokuratura umorzyła śledztwo Sprawę szczątków z Wilczego Szańca umorzyła wcześniej Prokuratura Rejonowa w Kętrzynie. Jak argumentowała, nie dysponuje żadnymi dowodami, które świadczyłyby, że doszło do zabójstwa. Biegli ustalili, że kości należały do czterech osób - trzech dorosłych mężczyzn i dziecka. Nie nosiły one śladów, które pomogłyby ustalić przyczynę śmierci. Prawdopodobnie przeleżały kilkadziesiąt lat. O zaskakującym odkryciu poinformowała Fundacja Latebra z Gdańska, która od kilku lat współpracuje z nadleśnictwem Srokowo prowadząc badania terenowe w Wilczym Szańcu, byłej kwaterze Hitlera w Gierłoży (woj. warmińsko-mazurskie). Na filmie umieszczonym w internecie przedstawiciel Fundacji podał, że szczątki znaleziono 24 marca. Wilczy Szaniec. Tajemnicze odkrycie w jednym z budynków Podczas przeszukiwań jednego z obiektów - domu Hermanna Goeringa (dowódcy Luftwaffe w latach 1928-1945), w miejscu gdzie była kiedyś podłoga, na głębokości 10-15 centymetrów, szukając innych rzeczy, poszukiwacze natrafili w ziemi na ludzką czaszkę. W momencie odkrycia pierwszych kości powiadomiono policję i prokuratora. Następnie odkrywano kolejne szkielety. - Ustalenia policji i prokuratury są takie, że są to ofiary okołowojenne. Dochodzenie umorzono, dlatego dopiero teraz mogliśmy podać informację do publicznej wiadomości. Zastanawiające jest to, że oprócz szkieletów nie natrafiono na inne artefakty, które są zazwyczaj odnajdywane w miejscach pochówku, np. klamry od pasków, guziki, odzież. To sugeruje, że pochowano nagie ciała. Szczątki nie mają też dłoni i stóp - relacjonował Zenon Piotrowicz, nadleśniczy nadleśnictwa Srokowo, które jest gospodarzem Wilczego Szańca. Nadleśniczemu najbliższa wydaje się wersja, że osoby te zostały zabite przez NKWD. W Wilczym Szańcu są dwa obiekty związane z Goeringiem - to schron i dom. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!