Ich autorem jest operator TVP Sławomir Wiśniewski. Nowe materiały mają zostać zaprezentowane w trakcie posiedzenia zespołu parlamentarnego ds. zbadania przyczyn katastrofy Tu-154M - poinformował szef biura zespołu Bartłomiej Misiewicz. Posiedzenie zespołu będzie otwarte dla mediów. Wiśniewski - według informacji Misiewicza - ma przedstawić posłom obszerny, godzinny materiał filmowy z miejsca katastrofy i dwa kilkuminutowe filmy, w tym jeden dotychczas nieznany opinii publicznej. Ich autor będzie odpowiadał też na pytania posłów. Do czasu nadania depeszy nie udało się skontaktować z Wiśniewskim. Sławomir Wiśniewski zrobił pierwsze zdjęcia z katastrofy w Smoleńsku, które pojawiły się w telewizji. W kwietniu w TVP Info opowiadał o materiale, który nakręcił. "Na zdjęciach widać, że była fatalna pogoda. Bardzo gęsta mgła, o czym świadczy fakt, że z odległości 300 metrów widziałem tylko zarys skrzydła. A to przecież był duży samolot.(...)Samolot przeorał okolice bardzo głęboko. Wszystko znajdowało się w błocie. Nie dało się po prostu po nim iść. Zapadałem się w błoto. Inni świadkowie mówią, że wszystko się paliło, ale na moich zdjęciach widać, że nic się nie paliło. Może tylko trochę gałęzi" - mówił wówczas Wiśniewski.