Chodzi o dwanaście osób pochodzących ze środowisk przestępczych. Wątek ich udziału w przygotowaniu morderstwa przewijał się w prowadzonym przez prokuraturę śledztwie. Mieli oni być namawiani do zabicia generała lub wiedzieli, że ma do niego dojść. Wszyscy zginęli w ciągu 7 lat w porachunkach gangsterskich lub popełnili samobójstwo. Prokuratura i policja milczy na temat ewentualnych zleceniodawców, którym mogło zależeć na usunięciu wszelkich świadków, mających wiedzę na temat tego morderstwa.