Rząd dotrzymał obietnicy danej kilka dni po uaktywnieniu się osuwiska w Kłodnem. Wójt i reprezentujący rząd wojewoda Małopolski Stanisław Kracik we wtorek podpisali umowę dotyczącą przekazania 10 mln zł na budowę domów dla poszkodowanych rodzin. - Kwota ta jest racjonalna i da się za nią wybudować domy łącznie z wykupem gruntów, za co rządowi dziękuję. Niepokoi nas jednak termin, w którym musimy wykorzystać i rozliczyć te środki, to jest do końca grudnia tego roku. Przy budowie domów tradycyjną technologią jest to nierealne - mówi Władysław Pazdan, wójt gminy Limanowa. - Dlatego musimy wybrać technologię, która pozwoli na szybką budowę. Już dziś firmy składają nam propozycje - dodaje. Już wiadomo, że poszkodowani przez osuwiska zostaną w Kłodnem, gdyż gmina podpisała przedwstępne umowy na wykup działek pod nowe domy w okolicach szkoły, gdzie teren jest płaski i nie zagrożony osuwiskiem. Łącznie będzie to powierzchnia około dwóch hektarów. Nie finalizujemy jednak tej transakcji, gdyż czekamy na opinię geologa dotyczącą tego terenu - mówi wójt. - Jeśli będzie opinia pozytywna, to przystąpimy do zakupu i ogłosimy przetarg na budowę. Czekamy też na geologów przy opiniach dotyczących terenów zagrożonych, bo na ich podstawie Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wyda decyzję o rozbiórce budynków. Dopiero wtedy poznamy ostateczną liczbę domów do odbudowy - dodaje. Na razie nie wiadomo co będzie z terenem osuwiska w Kłodnem. Ma to określić projekt nowej specustawy osuwiskowej, w której pojawił się również zapis, że gmina może wybudować domy, a później z dużą zniżką sprzedać je poszkodowanym. - Cena wykupu będzie symboliczna np. 5 proc. wartości nieruchomości. W rzeczywistości jednak mieszkańcy za to nie będą płacić, lecz przekażą na rzecz gminy teren osuwiska. Wówczas my będziemy składali wnioski o dofinansowanie rekultywacji osuwiska - wyjaśnia Władysław Pazdan. Zdaniem wójta szacunkowy koszt rekultywacji osuwiska w Kłodnem to około osiem milionów złotych. Od uaktywnienia się osuwiska w Kłodnem minęły już trzy tygodnie. Ale ziemia wciąż się przemieszcza. W ubiegłym tygodniu uszkodzona została tam rura z gazem. W najbliższym czasie zburzone zostaną budynki, które obecnie stanowią największe zagrożenie. TOP nowysacz@dziennik.krakow.pl Czytaj więcej w "Dzienniku Polskim": Radni uchwalili dla siebie przywileje w parkowaniu w centrum Jak uczą gimnazja w zachodniej Małopolsce Przeciwko anarchii budowlanej FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");