Polski Związek Niewidomych podkreśla, że w naszym kraju nie jest znana dokładna liczba takich osób. W spisie GUS z 2004 r. ponad 1,8 mln osób zadeklarowało różne dysfunkcje wzroku. Działający od 1951 r. PZN zrzesza obecnie ponad 65 tys. członków. Jacek Zadrożny z Fundacji Instytut Rozwoju Regionalnego (FIRR), który jest niewidomy, powiedział PAP, że jest zdziwiony tym, iż tak mało osób zgłosiło chęć głosowania z nakładkami brajlowskimi. Jego zdaniem osoby niewidome będą głosować z zaufaną osobą, bądź samodzielnie, ale bez nakładek. Jednocześnie przyznał, że nakładki dają możliwość głosowania w sposób tajny. "Jeżeli ktoś nie chce głosować przy pomocy nakładki, to nikt go do tego nie zmusza" - zaznaczył. Sam zapowiedział, że będzie głosował za pomocą nakładki. Mniej optymistyczna jest prezes Polskiego Związku Niewidomych Anna Woźniak-Szymańska. Jak zaznaczyła, listy wyborcze nie są w brajlu, w brajlu są tylko nakładki. "Nie przypuszczam, by osoba niewidoma, która idzie głosować, nauczyła się całej listy wyborczej na pamięć" - powiedziała. Dodała, ze mimo to ona sama będzie głosować z nakładką. Zdaniem Woźniak-Szymańskiej listy wyborcze powinny być napisane większym drukiem, co ułatwiłoby głosowanie osobom słabowidzącym. Jak wynika z danych FIRR, która zapoczątkowała prace nad wprowadzeniem nakładek brajlowskich w wyborach, sporządzenie list wyborczych w brajlu jest niemożliwe, gdyż dawałoby możliwość zidentyfikowania, w jaki sposób głosują osoby niewidome. Według Fundacji głosowanie za pomocą nakładek należy promować przy następnych wyborach. Jak powiedział PAP szef zespołu prawnego w biurze Rzecznika Praw Obywatelskich Mirosław Wróblewski, 211 osób, które zgłosiły chęć głosowania z nakładką, "to nie jest zbyt duża liczba". "Stało się tak zapewne dlatego, że brakowało na ten temat informacji" - ocenił Wróblewski. "Rozwiązanie, wprowadzające możliwość głosowania przy pomocy nakładki, zostało wprowadzone dość późno; nie znalazło się w pierwotnym projekcie kodeksu wyborczego, a dopiero w jego nowelizacji, która została przyjęta w maju" - przypomniał. Zwrócił uwagę, że "zgłoszenie głosowania przy pomocy nakładki to dodatkowe formalności. Trzeba było zwrócić się z tym do gminy, a to dla osób niewidomych może być dużym utrudnieniem" - zaznaczył. Przypomniał także, że Państwowa Komisja Wyborcza w swoich wytycznych zaznaczyła, że w każdym lokalu, przystosowanym dla niepełnosprawnych, powinny znajdować się takie nakładki. "Poza tym osoby niepełnosprawne mogą skorzystać z pomocy innej osoby" - dodał. Zadrożny nie wierzy jednak, że jakaś osoba zmieni lokal na dostosowany dla niepełnosprawnych tylko dlatego, że tam są nakładki. Blisko 1/5 lokali jest dostosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych; zgodnie z nowelizacją kodeksu wyborczego od 2015 roku ma ich być 1/3. Nakładka w alfabecie Braille'a jest wykonana ze sztywnego papieru i ma wycięte otworki, przez które stawiać się będzie na karcie znak "X". Jedną nakładkę będzie można przyłożyć do każdej strony karty do głosowania. Na nakładce przy każdym otworku będą w alfabecie Braille'a podane numery pozycji kandydatów na liście; nie będzie na nich imion i nazwisk kandydatów.