Zdaniem Niesiołowskiego, Kamiński - jako szef CBA - był urzędnikiem całkowicie stronniczym, który uczynił z CBA policję polityczną i wywołał kryzys w państwie. - CBA służyła jednej partii, Kamiński uczynił z CBA partyjną bojówkę PiS. A my sprzątamy po gruzowisku, który zostawił Kamiński - podkreślił polityk Platformy. Jego zdaniem, niedopuszczalne jest, aby - w demokratycznym państwie - obywatele byli bezkarnie podsłuchiwani przez służby przez wiele miesięcy. - Politycy Platformy to nie terroryści, czy groźni przestępcy - zaznaczył. Jak ocenił, w sprawie nielegalnych podsłuchów powinno zostać przeprowadzone śledztwo przeciwko Kamińskiemu. Pytany o fakt, że premier odwołał Kamińskiego ze stanowiska bez opinii prezydenta, Niesiołowski przypomniał, że Lech Kaczyński publicznie wypowiadał się, że jest przeciwny odwołaniu szefa CBA. Również wiceszef PO Waldy Dzikowski jako "słuszną" określił decyzję odwołania Kamińskiego. - Były w tej chwili przesłanki do tego, by go odwołać, bo premier stracił do niego zaufanie - mówił. Zaznaczył, że jest przekonany, iż premier odwołał Kamińskiego zgodnie z ustawą o CBA. Jego zdaniem, straszenie premiera Trybunałem Stanu, o czym wspominali politycy PiS, jest bezzasadne. PiS mówił o podjęciu takich kroków, jeśli premier odwoła szefa CBA bez opinii prezydenta Lecha Kaczyńskiego.