Wicemarszałek Sejmu z PO Stefan Niesiołowski mówi, że jest przeciwny propozycji lewicy. Jego zdaniem, jest to początek drogi, która prowadzi do adopcji dzieci przez pary homoseksualne. - Nie bardzo rozumiem, co lewica chce. W tej sprawie mamy zdania różne. Moje zdanie jest takie, że nie uznaję małżeństwa dwóch mężczyzn, dziecko nie jest zabawką i nie dopuszczę do tego, o ile mogę oczywiście w ramach prawa, żeby dziecko zamiast tatusia i mamusi miało dwóch tatusiów lub dwie mamusie. Nie można dziecka upadlać - mówi Stefan Niesiołowski. Wczoraj premier wyraził gotowość do dyskusji w sprawie związków partnerskich. Jednak - jego zdaniem - stosowną ustawę należałoby uchwalić już w nowej kadencji Sejmu. Jak argumentował, rozpoczęcie procedowania już teraz sprawiłoby, że posłowie nie zdążyliby jej przyjąć przed wyborami. Dlatego premier postulował porozumienie między głównymi ugrupowaniami w tej kadencji Sejmu i prace nad ustawą na samym początku następnej. Projekt ustawy o związkach partnerskich przewiduje zawieranie związków przez osoby tej samej płci, prawo do wspólnoty majątkowej, wspólne opodatkowanie i dziedziczenie po zmarłym partnerze. W projekcie nie ma zapisów mówiących o możliwości adopcji dzieci.