Demokratyczna przewodnicząca podkomisji w Izbie Reprezentantów nadzorującej programy obrony antyrakietowej, Helen Tauscher, poparła w środę umowę zawartą w Warszawie, ale dała do zrozumienia, że jej partia będzie domagała się potwierdzenia niezawodności tarczy, zanim zgodzi się na przydzielenie rządowi funduszy na budowę. - Jestem zadowolona, że umowa umożliwi Polsce obronę przed rakietami krótkiego zasięgu. Jest to krok we właściwym kierunku, zmierzający do wzmocnienia obrony naszego sojusznika z NATO. Uważam nasze gwarancje bezpieczeństwa wynikające z Artykułu 5. sojuszu za bardzo poważne i właśnie z tego powodu powinniśmy dostarczyć Polsce systemy, których potrzebują przeciwko bardzo realnym zagrożeniom ze strony rakiet krótkiego zasięgu - stwierdziła kongresmanka w oświadczeniu. W Polsce ma powstać baza 10 rakiet przechwytujących rakiety dalekiego zasięgu oraz bateria rakiet Patriot broniących przed rakietami krótkiego zasięgu. Wzmianka Tauscher o rakietach krótkiego zasięgu może oznaczać, że uznaje ona, iż tarcza wraz z Patriotami zabezpiecza Polskę także przed ewentualnym zagrożeniem z Rosji. W dalszej części oświadczenia kongresmanka sugeruje jednak, że porozumienie nie przesądza jeszcze, iż tarcza zostanie zbudowana i że fundusze na ten cel - które Demokraci obcięli - będą jeszcze tematem sporów i przetargów. "Podpisanie porozumienia jest tylko jednym z wielu kroków, zanim nastąpi rozmieszczenie systemu rakiet dalekiego zasięgu w Polsce. (...) Kongres będzie nadal nalegał, żebyśmy otrzymali niezależną analizę wariantów obrony rakietowej w Europie i żeby minister obrony poświadczył, że system jest operacyjnie skuteczny, zanim jakiekolwiek fundusze będą użyte na rozmieszczenie tarczy lub zakup sprzętu" - czytamy w oświadczeniu. Tauscher potwierdziła swoje sceptyczne stanowisko także w wypowiedzi dla środowego "New York Timesa". - Kontynuujmy dalsze badania i prace (nad tarczą). Jeśli jednak chodzi o rozpoczęcie jej budowy w Polsce, mówimy: nie - oświadczyła kongresmanka. Tymczasem republikański kongresman Mark Kirk ze stanu Illinois po podpisaniu w Warszawie porozumienia zapowiedział, że zgłosi poprawkę do ustawy o budżecie Pentagonu, która ma przywrócić fundusze na tarczę, zablokowane przez Demokratów. "Kiedy rosyjskie rakiety balistyczne padają na Gruzję, powinniśmy honorować nasze zobowiązania wobec naszych sojuszników w Polsce i Czechach, którzy proszą nas o pomoc. Aby utrzymać stabilizację w regionie i ochronić naszych sojuszników, Kongres powinien spełnić tę prośbę" - stwierdza oświadczenie. W maju demokratyczni politycy w Kongresie obcięli ponad 300 milionów dolarów na budowę tarczy w Polsce. Administracja prezydenta Busha zwróciła się do Kongresu o przyznanie jej w sumie 712 mln dolarów - na budowę baz w Polsce i Czechach oraz zakup części do rakiet przechwytujących. Kongres ma obecnie przerwę wakacyjną i sprawą tarczy zajmie się po wznowieniu sesji we wrześniu. Wtedy dopiero kongresman Kirk formalnie wniesie swoją poprawkę o przywróceniu funduszy.