Prezydent powiedział we wtorek podczas spotkania z mieszkańcami Wolsztyna (woj. wielkopolskie), że podejmie rozmowy z premierem Mateuszem Morawieckim w sprawie oczekiwań nauczycieli co do wzrostu wynagrodzeń. "Zapewniam państwa, że będę o tym rozmawiał z panem premierem. To jest sytuacja ważna i poważna i wierzę w to, że znajdziemy rozwiązanie" - oświadczył Andrzej Duda. Jak podkreślił, "sytuacja nauczycieli nie jest łatwa, a oczekiwania, z którymi nauczyciele występują dzisiaj, są oczekiwaniami uzasadnionymi". Z kolei wczoraj szef KPRM Michał Dworczyk stwierdził, że w chwili obecnej budżetu państwa polskiego nie stać na danie nauczycielom 1000 zł podwyżki. Strajk a egzaminy Od 5 marca trwa referendum strajkowe zorganizowane przez Związek Nauczycielstwa Polskiego w ramach prowadzonego sporu zbiorowego. Potrwa do 25 marca. Odbywa się we wszystkich szkołach i placówkach, z którymi w ramach sporu zbiorowego zakończono etap mediacji, nie osiągając porozumienia co do żądania podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych o 1 tys. zł. Jeśli taka będzie wyrażona w referendum wola większości, strajk ma się rozpocząć 8 kwietnia. Oznacza to, że jego termin może się zbiec z zaplanowanymi na kwiecień egzaminami zewnętrznymi: 10, 11 i 12 kwietnia ma się odbyć egzamin gimnazjalny, a 15, 16 i 17 kwietnia - egzamin ósmoklasistów. Matury mają się rozpocząć 6 maja. We wtorek prezes ZNP Sławomir Broniarz powiedział, że jeśli nic się nie wydarzy, to ma nadzieję, że do strajku przystąpi 85 do 90 proc. szkół. Dodał, że w strajku może uczestniczyć około 80-90 proc. nauczycieli.