Na początku grudnia, po ekshumacji ciała z grobu Nurowskiego okazało się, że pochowany tam był - według nieoficjalnych informacji - Mariusz Handzlik. To spowodowało, że prokuratura zdecydowała się na ekshumowanie jeszcze w grudniu minionego roku osoby pochowanej w grobie Handzlika. Oficjalnych wyników badań genetycznych ostatnio ekshumowanej ofiary katastrofy smoleńskiej jeszcze nie ma; powinny być znane w ciągu najbliższych dni. Jak dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy sekcja zwłok została przeprowadzona we wtorek. "Wykonano tomografię komputerową, pobrano próbki do badań. Wyniki badań genetycznych powinny być znane wkrótce. Wiele wskazuje jednak, że doszło do zamiany ciał tych dwóch osób - panów Handzlika i Nurowskiego" - mówi informator PAP. 11. ofiarę katastrofy smoleńskiej ekshumowano w ubiegłą środę. Początkowo prokuratura planowała, że do końca 2016 r. ekshumowanych zostanie 10 osób, ekshumacja 11 miała związek z tym, że - jak informowała Prokuratura Krajowa - istnieje duże prawdopodobieństwo, iż w przypadku jednej osoby doszło do zamiany ciała. Według nieoficjalnych informacji - niepotwierdzanych oficjalnie przez śledczych - w grobie b. prezes PKOl Piotra Nurowskiego pochowany był podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Mariusz Handzlik. Z nieoficjalnych informacji PAP wynika też, że kolejne ekshumacje mają być przeprowadzone w następnym tygodniu. Wcześniej ekshumowani zostali: para prezydencka Lech i Maria Kaczyńscy, Stefan Melak, Tomasz Merta, Aleksander Szczygło, Edward Duchnowski, Janina Natusiewicz-Mirer, Ewa Bąkowska i Dariusz Michałowski. Prokuratura Krajowa na razie nie ujawnia szczegółowych informacji nt. ekshumacji i wyników badań. Jak dowiedziała się PAP, część badań nadal trwa. Poza parą prezydencką (która została powtórnie pochowana kilka dni po ekshumacji, w połowie listopada - PAP) potwierdzono badaniami genetycznymi tożsamość wiceministra kultury Tomasza Merty i Stefana Melaka - przewodniczącego Komitetu Katyńskiego. Merta został ponownie pochowany jeszcze przed świętami, Melak w ubiegły piątek. PK od początku informowała, że ekshumacja ciał ofiar katastrofy smoleńskiej jest niezbędna wobec popełnionych wcześniej błędów. Chodzi m.in. o możliwą zamianę szczątków ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. i nieprawidłowości w opisie stwierdzonych obrażeń w dokumentacji sporządzonej przez stronę rosyjską. Przeprowadzone mają zostać - jak informowali śledczy - ekshumacje w sumie 83 osób. Ciała pozostałych ofiar albo były ekshumowane przed kilkoma laty w śledztwie smoleńskim, albo zostały skremowane przed pochówkiem. Decyzje dot. ekshumacji spotkały się ze sprzeciwem części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Do Prokuratury Krajowej wpłynęło w tej sprawie 25 zażaleń, skarg i wniosków o uchylenie postanowienie ws. ekshumacji. W październiku ponad 200 osób, członków rodzin 17 ofiar, zaapelowało w liście otwartym o powstrzymanie ekshumacji ich bliskich. Patrycja Rojek-Socha