Informację potwierdził - również na Twitterze - Antoni Pomianowski, prezes inicjatywy Mieszkańców Ursynowa. "Potwierdzam, ludzie są odsyłani żeby wrócili o 21.00" - napisał. W jednym z komentarzy dodał również, że "posłano po nowe karty, ale skończyła się nawet rezerwa Okręgowej Komisji Wyborczej, a Państwowa Komisja Wyborcza bagatelizowała sygnały". Nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska PKW w tej sprawie. Jak poinformował nas jeden z użytkowników Interii, w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 126 w Krakowie również brakło kart dla głosujących.